Takiego powitania się nie spodziewały. Kajakarki nie kryły wzruszenia. "Warto żyć dla takich momentów"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Zmęczone podróżną, ale szczęśliwe i wzruszone wróciły z Rio de Janeiro do kraju polskie kajakarki, które zdobyły dwa medale igrzysk olimpijskich - srebrny i brązowy. Na lotnisku w Poznaniu czekały na nie tłumy, których się nie spodziewały.

Kaliszanka Marta Walczykiewicz nie kryła łez, gdy w hali przylotów zobaczyła witających ją kibiców, znajomych z transparentami i specjalnie przygotowanymi koszulkami. Nawet kilkudziesięcioosobowa orkiestra pofatygowała się do Poznania z jej rodzinnego miasta.

Kurczę, nie spodziewałam się tylu ludzi z Kalisza. Myślałam, że tylko siostra, mama i tata przyjadą, a tu taka niespodzianka. Emocje większe niż na podium w Rio. Warto żyć dla takich momentów

— mówiła wicemistrzyni olimpijska w jedynce na 200 m.

Reprezentacja kajakarzy była ostatnią grupą sportowców, która wróciła do Polski. Beata Mikołajczyk, która wraz z Karolina Nają zdobyła brązowy medal w dwójce na 500 m, nie ukrywała, że czas wolny wykorzystały na odpoczynek i zwiedzanie.

Ja byłam już w Rio rok temu na teście olimpijskim, dlatego już sporo widziałam. A teraz mogłam koleżankom pokazać najciekawsze miejsca

— opowiadała.

Twórca sukcesów żeńskiego kajakarstwa trener Tomasz Kryk przyznał, że wciąż pozostaje „wiele do zrobienia”.

Medal Marty jest na pewno zwieńczeniem jej kariery, ale na pewno teraz nie usiądę i odłożę to wszystko. Marzymy wciąż o złotym medalu. Na ten sukces pracowała cała grupa, zawodniczki, sztab, a także trenerzy klubowi, rodzice i najbliżsi. Ja byłem tą osobą, która to tylko spięła w całość

— podkreślił.

Prezes Polskiego Związku Kajakowego Józef Bejnarowicz powiedział, że plan minimum został wykonany, ale nie udało mu się spełnić marzeń.

Marzyłem o złotym medalu. Te dwa krążki cieszą, ale też pozostaje niedosyt. Mieliśmy bardzo dobre warunki do przygotowań, na które poszły duże nakłady. Slalomiści wypadli poniżej oczekiwań, jedno piąte miejsce to mało. Ale cieszy to, że sporty wodne dały polskiej reprezentacji tyle medali

— podsumował.

Na odpoczynek polscy olimpijczycy muszą jednak jeszcze poczekać. Już w najbliższą sobotę na poznańskiej Malcie cała reprezentacja kajakarzy wystąpi w mistrzostwach Polski.

lap/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych