Dziś po południu Piotr Małachowski rozpocznie walkę o złoty olimpijski medal w rzucie dyskiem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/EPA
fot.PAP/EPA

W sobotę o 15.50 Piotr Małachowski rozpocznie walkę o olimpijski medal w rzucie dyskiem. Małachowski przyjechał na igrzyska w Rio de Janeiro jako faworyt olimpijskiej rywalizacji w rzucie dyskiem.

Jestem w stanie powalczyć o złoto, ale każdy tu przybył z takim nastawieniem

—powiedział mistrz świata.

To trzecie igrzyska zawodnika WKS Śląsk Wrocław i na razie najlepiej wspomina te sprzed ośmiu lat w Pekinie, gdzie stanął na drugim stopniu podium.

Najlepsze dla mnie igrzyska były w Pekinie i to nie tylko dlatego, że zdobyłem medal. Były po prostu lepiej zorganizowane. Lepszy był chociażby transport. Tu wiele rzeczy jest dziwnych. Ale mam nadzieję, że jak ruszy lekkoatletyka, to już wszystko będzie na sto procent dobrze

—ocenił.

Małachowski zadowolony jest za to z przygotowanego do rywalizacji koła.

Wygląda fajnie, nie jest śliskie i wydaje mi się, że nawet jak popada, to może być przyzwoite

—uważa.

Podopieczny Witolda Suskiego w tym sezonie wygrywa niemal wszystko co chce, ale mimo wszystko w obietnicach jest ostrożny.

Przyjechałem walczyć o medal i jeśli będzie złoty, będzie to spełnienie moich marzeń. Wiem, że jestem realnie w stanie powalczyć z chłopakami, ale oni tutaj też nie przyjechali po drugie, czy trzecie miejsce

—podkreślił.

Poziom jest bardzo wyrównany.

Patrząc na listy światowe to między 68,15 a 67 m jest prawie 20 zawodników. Co pięć centymetrów wychodzi jeden zawodnik. Na pewno zatem będzie groźnie. Zobaczymy też jakie będą warunki. Na pierwszym treningu wiało z tyłu, a wtedy może się okazać, że wynik 67 m będzie bardzo dobry. Ale jeśli będą lepsze warunki, to pewnie będzie za mało na złoty medal

—zauważył.

Małachowski ma także nadzieję, że dotychczasowe doświadczenia zaprocentują.

Nie zdobywa się go jednak na igrzyskach, nie oszukujmy się. Zdobywa się je startami, które masz przez ten okres czterech lat, gdzie się człowiek przygotowuje do tych zawodów, bo tak naprawdę wielu zawodników, mistrzów odpadało w konkursie olimpijskim w eliminacjach i nie dało rady ze stresem albo zbyt dużymi wymaganiami, nie wytrzymują presji. Po części jest to doświadczenie, bo człowiek wie jak ma się zachować, jak działa cały system wioski, na co trzeba uważać i zabrać ze sobą na zawody, aby być dobrze przygotowanym do startu

—przyznał mistrz Europy z Amsterdamu.

Starty Polaków 13 sierpnia w Rio de Janeiro

Polscy siatkarze, pewni już gry w ćwierćfinale, zmierzą się z mistrzami londyńskich igrzysk Rosjanami. Piłkarze ręczni muszą pokonać Szwedów, aby zachować szanse wyjścia z grupy.

Szczypiorniści w czwartek pokonali Egipt 33:25, odnosząc pierwsze zwycięstwo w Rio de Janeiro. W tym spotkaniu groźnie wyglądającego urazu doznał Michał Jurecki. Sztab medyczny biało-czerwonych robi wszystko, aby młodszy z braci Jureckich był gotowy do rywalizacji ze Szwedami (godz. 00.50), którzy po trzech porażkach zamykają tabelę grupy B.

W innym położeniu są siatkarze, którym zwycięstwo nad Argentyną 3:0 zapewniło awans do ćwierćfinału. Podopieczni Stephane’a Antigi po trzech wygranych mają osiem punktów i w sobotę o godz. 20 walczyć będą z drugą w tabeli Rosją (6 pkt).

O godz. 14 szablistki Aleksandra Socha, Bogna Jóźwik i Małgorzata Kozaczuk rozpoczną ćwierćfinałowe pojedynki w rywalizacji drużynowej, a o 16 planowany jest finał wioślarskich ósemek z polską osadą.

Sobota to drugi dzień zawodów lekkoatletycznych i finał dysku z udziałem Małachowskiego, który nie ukrywa, że przyleciał do Rio po złoto.

W eliminacjach wystąpią: Anna Jagaciak-Michalska w trójskoku (14.40), Matylda Kowal na 3000 m z przeszkodami (15.05), Justyna Święty, Małgorzata Hołub i Patrycja Wyciszkiewicz na 400 m (16.00) oraz Robert Sobera, Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski w skoku o tyczce (1.20 z soboty na niedzielę). W półfinałach zaprezentują się Rafał Omelko na 400 m oraz Ewa Swoboda na 100 m. Natomiast pewni półfinałowego startu (godz. 3.08) są już Adam Kszczot i Marcin Lewandowski na 800 m.

Kolejne spotkania w fazie grupowej rozegrają badmintoniści, a w turnieju drużynowym tenisa stołowego Polacy w 1/8 finału walczyć będą z Japończykami (godz. 20).

W siatkówce plażowej pozostały już tylko Monika Brzostek i Kinga Kołosińska (obie AZS UMCS TPS Lublin), które o ćwierćfinał powalczą z Australijkami Louise Bawden i Taliquą Clancy o godz. 4 nad ranem z soboty na niedzielę.

ann/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych