Majka deklaruje: "Jeszcze kilka lat polscy kibice pocieszą się moimi wynikami i innych polskich kolarzy też"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/Leszek Szymański
fot.PAP/Leszek Szymański

Rafał Majka z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro wrócił z brązowym medalem. To ogromny sukces jego i innych naszych zawodników.

Jestem zadowolony z mojego medalu. Cała nasza reprezentacja na niego pracowała, było widać, że jesteśmy zgraną paczką. Wszystko zadziałało tak, jak miało być

—podkreśla nasz medalista w rozmowie z serwisem poranny.pl.

Rafał Majka przyznaje, że ciężko pracował na ten medal, ale nie udałoby się go zdobyć bez wiary we własne siły i odrobiny szczęścia.

Tak naprawdę dwa kilometry przed metą miałem myśli, że będzie złoty medal. Ale gdybym leżał w tej kraksie, gdy zjeżdżaliśmy we trzech, to w ogóle bym nie miał tego „krążka”. Mam brąz i mam go przy sobie, a niektórzy zostawili kości na asfalcie i nic nie mają. Jestem szczęśliwy

—mówi.

Sportowiec podkreśla cały czas, że najważniejsze jest to, że udało mu się zdobyć medal, do kraksy było blisko, trasa była niebezpieczna i wielu zawodników miało poważne wypadki. Majka cały czas powtarza, że spełnił swoje marzenia.

Gdy byłem dzieckiem to o tym marzyłem. Myślę, że każdy sportowiec chce mieć medal olimpijski. Nieważne jaki. Ja go mam, a to moja pierwsza olimpiada

—zaznacza i deklaruje:

Jeszcze kilka lat polscy kibice pocieszą się moimi wynikami, zresztą nie tylko moimi, ale i innych polskich kolarzy.

Trzymamy kciuki.

ZOBACZ TEŻ:

Gorące powitanie Rafała Majki na Okęciu. „To nie jest mój medal. To jest medal całej reprezentacji, bo wyniku nie robi się samemu”. ZDJĘCIA

ann/pomorska.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych