Euro 2016: Niekwestionowany sukces Węgrów! Austriacy zeszli z boiska pokonani 0:2

fot.PAP/EPA
fot.PAP/EPA

Od imponujacego zwycięstwa zwycięstwa nad Austrią rozpoczęli Madziarzy swój występ na Euro 2016.

Typowana przez wielu ekspertów na „czarnego konia” Austria, która przebrnęła przez eliminacje turnieju jak burza przegrała na Stade de Bordeaux z Węgrami 0-2 (0-1). Bramki dla „Madziarów” zdobyli Adam Szalai i Zoltan Stieber.

Na Stade de Bordeaux na przeciwko siebie stanęły reprezentacje, których historia występów na mistrzostwach Europy jest podobnie uboga. Austriacy w turnieju uczestniczyli do tej pory zaledwie raz (w 2008 roku) i nie wygrali ani jednego meczu. „Madziarzy” zaliczyli dwa starty, ale wygrali zaledwie jeden mecz.

Swój fatalny bilans wszech czasów wcześniej poprawić chcieli Austriacy. Już w 31. sekundzie David Alaba kropnął z dystansu, a piłka odbiła od słupka węgierskiej bramki. Po minucie nadeszła odpowiedź podopiecznych Bernda Storcka. Zza pola karnego przymierzył Laszlo Kleinheisler, ale dobrze ustawiony austriacki bramkarz - Robert Almer pewnie chwycił futbolówkę.

W 10. minucie Marko Arnautović uruchomił prostopadłym podaniem Alabę, ale zawodnika Bayernu Monachium uprzedził Gabor Kiraly, który dzięki swojemu występowi został najstarszym piłkarzem w historii Euro. Po tej sytuacji na boisku zapanował chaos. Było dużo fauli z obu stron za to mało płynnej gry. Dopiero w 35. minucie Austriakom udało się skonstruować akcję pod węgierską bramką. Zlatko Junuzović wymienił piłkę z Markiem Janko, a ten wpadł w pole karne, gdzie zatrzymał go dopiero Kiraly.

Sześć minut później jeszcze lepszą okazję miał Martin Harnik, który po akcji Marko Arnautovicia i Janko otrzymał piłkę na piątym metrze i mając przez sobą pustą bramkę fatalnie skiksował. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Austriakach, co prawda Robert Almer zatrzymał dwa dobre uderzenie Balazsa Dzsudzsaka, ale w 62. minucie skapitulował w pojedynku z Adamem Szalaiem. Węgierski napastnik wymienił piłkę z Kleinheislerem i strzałem w długi róg pokonał Austriaka.

Chwilę później Austriacy mogli wyrównać. Piłka wpadła nawet do bramki „Madziarów”, ale arbiter przerwał grę, dopatrując się faulu Aleksandara Dragovicia. Stoper Austrii miał już na koncie żółtą kartkę i po obejrzeniu drugiej, wyleciał z boiska.

Grający w dziesięciu podopieczni Marcela Kollera wcale nie zamierzali odpuścić walki o punkty, ale nadziali się w ten sposób na kontrataki Węgrów. Swoje okazje mieli Krisztian Nemeth i Adam Nagy, ale obaj pudłowali w dogodnych sytuacjach. W 88. minucie piłkę na własnej połowie przejął Balazs Dzsudzsak, który uruchomił podaniem Zoltana Stiebera, a ten w sytuacji sam na sam, postawił „kropkę nad i”, zapewniając „Madziarom” trzy punkty.

Kolejne spotkanie w grupie F zaplanowano na godzinę 21:00. W Saint-Etienne, Portugalia podejmie Islandię. W drugiej kolejce (w sobotę), „Madziarzy” zagrają z Islandczykami, a Austriacy zmierzą się z Portugalczykami.

Grupa F: Austria - Węgry 0:2 (0:0).

Bramki: 0:1 Adam Szalai (62), 0:2 Zoltan Stieber (87).

Żółta kartka - Austria: Aleksandar Dragovic. Węgry: Krisztian Nemeth. Czerwona kartka za drugą żółtą - Austria: Aleksandar Dragovic (66).

Sędzia: Clement Turpin (Francja). Widzów 38˙000.

Austria: Robert Almer - Florian Klein, Aleksandar Dragovic, Martin Hinteregger, Christian Fuchs - Julian Baumgartlinger, David Alaba, Martin Harnik (78. Alessandro Schoepf), Zlatko Junuzovic (60. Marcel Sabitzer), Marko Arnautovic - Marc Janko (65. Rubin Okotie).

Węgry: Gabor Kiraly - Attila Fiola, Adam Lang, Richard Guzmics, Tamas Kadar - Zoltan Gera, Adam Nagy, Balazs Dzsudzsak, Laszlo Kleinheisler (79. Zoltan Stieber), Krisztian Nemeth (89. Adam Pinter) - Adam Szalai (69. Tamas Priskin).

interia.pl/ansa/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych