"Jesteście wspaniałymi sportowcami, ale i wspaniałymi ludźmi" - duszpasterz sportowców do piłkarzy ręcznych. ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/Piotr Polak
fot.PAP/Piotr Polak

Piłkarze ręczni i kibice Vive Tauron Kielce dziękowali w Mszy św. za zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Vive Tauron Kielce, najlepsza drużyna Europy w piłkę ręczną razem z trenerami, władzami klubu i kibicami dziękowała w kieleckiej katedrze za historyczny sukces – pierwsze zwycięstwo polskiej drużyny w Lidze Mistrzów. Po Eucharystii zawodnicy przejechali na kielecki rynek, gdzie przez kilka godzin trwała feta na cześć drużyny.

Na Mszy św. drużyna stawiła się w komplecie, z trenerem Tałantem Dujszebajewem i prezesem Berusem Servaasem. Najpierw został odczytany list od bp. Mariana Florczyka, delegata Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa sportowców który napisał m.in., że piłkarze tym meczem i swoją postawą „nauczyli nas, że trzeba ufać i wierzyć do końca”.

Każdemu z Was chcę z wielkim szacunkiem wypowiedzieć słowo dziękuję. Dziękuję za zwycięstwo! W tym Waszym zwycięstwie zawarte są łzy dzieci i starszych, nadzieja i rezygnacja, wiara w sukces i przedwczesne pogodzenie się z porażką, smutek i radość, modlitwa i westchnienia do Boga o pomoc. Dziękuję Wam za przykład woli walki dany młodemu pokoleniu i każdemu człowiekowi. Jeszcze raz okazało się prawdziwe powiedzenie: dopóki walczysz jesteś zwycięzcą

—podkreślił bp Florczyk.

Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył diecezjalny duszpasterz sportowców ks. Krzysztof Banasik. W homilii nawiązał do solidarności wśród zawodników, łączących ich więzi przyjaźni i relacji podobnych do wspólnoty rodziny.

Węgrzy nie docenili inteligencji, mądrości, klasy przeciwnika. To zwycięstwo należało się wam nie tylko dlatego, że jesteście wspaniałymi sportowcami, ale i wspaniałymi ludźmi

—mówił.

Jak to się stało, Sławek, czy jakiś magnes postawiłeś na bramce?

—pytał bramkarza kieleckiej drużyny Sławomira Szmala.

Przypomniał, jak wiele osób w krytycznych momentach chwyciło za różaniec, czy pobiegło do kościoła.

Żyjemy tym zwycięstwem w Kielcach i w całej Polsce. Otrzymałem wiele maili i smsów od księży: „ale wam, kielczanom, zazdrościmy”

—piszą – mówił duszpasterz sportowców.

Swoje „Bóg zapłać” wypowiedział także w kieleckiej bazylice prezes Bertus Servaas. Mówił, że czuje się „szczęśliwym ojcem tej rodziny”, przypomniał podobną, choć nie tak dramatyczną sytuację podczas meczu z Zaporożem, gdy wynik wydawał się beznadziejny.

Mówię do żony: idziemy do kościoła pomodlić się. Gdy wyszliśmy, ludzie gratulowali nam zwycięstwa

—opowiadał.

Po Mszy św. piłkarze otoczeni eskortą kibiców przejechali zatłoczonymi ulicami na kielecki rynek, gdzie tysiące mieszkańców już czekało na zwycięzców. Wielka feta z okazji wywalczenia przez piłkarzy ręcznych Vive Tauron mistrzostwa Polski, Pucharu Polski i zwycięstwa w Lidze Mistrzów, rozpoczęła się od gier i zabaw, w tym dla najmłodszych fanów. Na telebimach przypominano fragmenty najciekawszych meczów. Na scenie zaprezentowały się grupy młodzieżowe trenujące w klubie i drugi zespół, który awansował do 1 ligi. Wreszcie na scenie pojawiła się drużyna Vive Tauronu i wspólnie z kibicami rozpoczęła świętowanie tegorocznego sukcesu.

Feta była również okazją do pożegnania zawodników, którzy odchodzą z klubu - Marina Sego, Ivana Cupicia, Denisa Bunticia i Grzegorz Tkaczyka, który kończy karierę.

Zawodnicy Vive Tauron Kielce wygrali 29 maja Ligę Mistrzów. W finale turnieju w Kolonii mistrzowie Polski po dogrywce i rzutach karnych pokonali węgierski MVM Veszprem.

ann/KAI

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych