Przy prowadzeniu 4:2 Radwańska miała szansę na kolejne przełamanie, jednak ponownie lepsza w tej sytuacji okazała się rywalka i doprowadziła do remisu. Później Polka była bezradna przy rozpędzającej się Williams, która zakończyła seta, wygrywając czwartego gema z rzędu. Radwańska miała w tej partii siedem uderzeń wygrywających i pięć niewymuszonych błędów.
W kolejnej odsłonie Amerykanka nie spuszczała z tonu i prowadziła 3:0. Jednak krakowianka zdołała przerwać złą passę po tym, jak przeciwniczka wyrzuciła na aut return. Po chwili popełniła ona podwójny błąd, parę następnych i Polka przełamała jej serwis bez straty punktu. Po świetnych zagraniach obu tenisistek - oklaskiwanych przez widownię, wśród której był m.in. założyciel Microsoftu Bill Gates - na tablicy pojawił się remis 3:3.
Rywalizacja toczyła się potem „gem za gem”, a nadzieję w serca biało-czerwonych kibiców wlało przełamanie, dzięki któremu „Isia” objęła prowadzenie 6:5. Kiedy wydawało się, że zwycięstwo w tym secie jest już na wyciągnięcie ręki, źle wybrała kierunek uderzenia, została minięta bardzo efektownie po krosie i losy pojedynku rozstrzygnęły się w tie-breaku. A w tej części partii karty rozdawała już tylko Williams.
Mimo porażki na kalifornijskim korcie, po trwającej godzinę i 35 minut walce, 27-letnia krakowianka w poniedziałek zostanie wiceliderką rankingu WTA. Wróci na to miejsce po raz pierwszy od 8 września 2012 roku. Teraz udaje się w podróż do Miami, gdzie powalczy o kolejne punkty.
Radwańska dwa lata temu dotarła w Kalifornii do finału, a rundę wcześniej odpadła w 2010 roku. W poprzednim sezonie została wyeliminowana w trzeciej fazie.
Tegoroczną rywalizację w Indian Wells zaczęła od „wolnego losu”. Później wygrała - kolejno - ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą 6:3, 3:6, 7:5, Rumunką Monicą Niculescu 6:2, 6:1, Serbką Jeleną Jankovic 6:3, 6:3 i Czeszką Petrą Kvitovą 6:2, 7:6 (7-2).
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przy prowadzeniu 4:2 Radwańska miała szansę na kolejne przełamanie, jednak ponownie lepsza w tej sytuacji okazała się rywalka i doprowadziła do remisu. Później Polka była bezradna przy rozpędzającej się Williams, która zakończyła seta, wygrywając czwartego gema z rzędu. Radwańska miała w tej partii siedem uderzeń wygrywających i pięć niewymuszonych błędów.
W kolejnej odsłonie Amerykanka nie spuszczała z tonu i prowadziła 3:0. Jednak krakowianka zdołała przerwać złą passę po tym, jak przeciwniczka wyrzuciła na aut return. Po chwili popełniła ona podwójny błąd, parę następnych i Polka przełamała jej serwis bez straty punktu. Po świetnych zagraniach obu tenisistek - oklaskiwanych przez widownię, wśród której był m.in. założyciel Microsoftu Bill Gates - na tablicy pojawił się remis 3:3.
Rywalizacja toczyła się potem „gem za gem”, a nadzieję w serca biało-czerwonych kibiców wlało przełamanie, dzięki któremu „Isia” objęła prowadzenie 6:5. Kiedy wydawało się, że zwycięstwo w tym secie jest już na wyciągnięcie ręki, źle wybrała kierunek uderzenia, została minięta bardzo efektownie po krosie i losy pojedynku rozstrzygnęły się w tie-breaku. A w tej części partii karty rozdawała już tylko Williams.
Mimo porażki na kalifornijskim korcie, po trwającej godzinę i 35 minut walce, 27-letnia krakowianka w poniedziałek zostanie wiceliderką rankingu WTA. Wróci na to miejsce po raz pierwszy od 8 września 2012 roku. Teraz udaje się w podróż do Miami, gdzie powalczy o kolejne punkty.
Radwańska dwa lata temu dotarła w Kalifornii do finału, a rundę wcześniej odpadła w 2010 roku. W poprzednim sezonie została wyeliminowana w trzeciej fazie.
Tegoroczną rywalizację w Indian Wells zaczęła od „wolnego losu”. Później wygrała - kolejno - ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą 6:3, 3:6, 7:5, Rumunką Monicą Niculescu 6:2, 6:1, Serbką Jeleną Jankovic 6:3, 6:3 i Czeszką Petrą Kvitovą 6:2, 7:6 (7-2).
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/285723-agnieszka-radwanska-przegrala-z-serena-williams-zobacz-zdjecia?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.