Rywalka Kowalczyk zaatakowana przez... łosia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Andrej Hvalec/CC BY 3.0
fot. Andrej Hvalec/CC BY 3.0

Liderka narciarskiego Pucharu Świata w klasyfikacji sprintu Norweżka Maiken Caspersen Falla została podczas treningu zaatakowana przez łosia. Biegaczka uciekła w ostatniej chwili, ale przyznała, że była o krok od poważnego poturbowania.

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem podczas treningu na oświetlonej trasie narciarskiej w Lillehammer.

Wybiegłam zza zakrętu i wpadłam na łosia, który stał na samym środku trasy w odległości pół metra ode mnie. Tak blisko, że spojrzałam mu w oczy i zauważyłam, że jest bardzo zły. W tym momencie rzucił się na mnie, atakując przednimi nogami, lecz na szczęście mnie nie trafił. Przerażona uciekałam, a on mnie gonił. Muszę przyznać, że był to mój najszybszy sprint w karierze. Całe szczęście, że się nie przewróciłam

— opisała biegaczka na łamach dziennika „Dagbladet”.

Policja w Lillehammer potwierdziła, że we wtorek wieczorem otrzymała zgłoszenie o rozwścieczonym łosiu, który atakował narciarzy.

Rywalizacja PŚ w sprincie jest bardzo zacięta. Prowadzi Caspersen Falla z 480 punktami, przed rodaczką Ingvild Flugstad Oestebrg - 476 punktów i Szwedką Stiną Nilsson - 474 punktów. Kolejne zawody odbędą się w sobotę w Lahti.

lap/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych