O powtórce wyniku z ubiegłego roku, gdy na Wielkiej Krokwi zwyciężył Kamil Stoch, marzą polscy kibice, którzy tłumnie zjechali do Zakopanego na konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Dla dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi początek tego sezonu nie był udany. Stoch ani razu nie stanął na podium w zawodach indywidualnych, w klasyfikacji pucharowej nie ma go w czołowej „20”.
Sobotni konkurs drużynowy, w którym Polska zajęła trzecie miejsce, znacznie poprawił nastroje fanów. Stoch dwa razy przekroczył granicę 130 m i jak sam przyznał, skoki były niezłe, a co najważniejsze, sprawiały mu frajdę. Do tego wygrał zdecydowanie piątkowe kwalifikacje, wraz z nim do niedzielnego konkursu awans wywalczyło jeszcze ośmiu Polaków.
Stoch nie kryje, że przyszedł czas na przełamanie. Tym bardziej, że na treningach w kraju skakało mu się bardzo dobrze. Polacy doskonale znają Krokiew, większość z nich „pierwsze kroki” stawiała właśnie tam.
Krokiew ma magiczną moc. Mam nadzieję, że przełamanie złej passy właśnie tutaj może się najlepiej i najszybciej udać
—przyznał lider polskiej kadry.
Po ostatnim skoku w sobotnim konkursie drużynowym Stoch, który ostatnio nie uśmiechał się zbyt często, pocałował narty. Pytany o nastroje przez niedzielnymi zawodami mistrz świata stwierdził krótko:
Jak wyjdą mi dwa skoki, będzie ogień.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/279257-krokiew-ma-magiczna-moc-kibice-wierza-w-sukces-kamila-stocha-w-zakopanem