Agnieszka Radwańska ciągle wyznacza sobie nowe cele. 2015 rok kończy w świetnym nastroju. Wygrała Finały WTA i dotarła do półfinału Wimbledonu. W 2016 roku marzą się kolejne zwycięstwa.
Miałam duży dylemat w tym roku, gdzie rozpocząć nowy sezon. W ostatnich latach zaczynałam od Pucharu Hopmana. W ubiegłym roku z Jurkiem Janowiczem wygraliśmy ten turniej, dwa lata wcześniej z Grzegorzem Panfilem dotarliśmy do finału. Wiadomo jednak, że Hopman to bardziej pokazówka niż turniej. Tym razem chciałam zagrać na punkty. Dlatego wybrałam turniej w Chinach w Shenzen. Zaczyna się 3 stycznia, Ula też tam zagra. Sylwestra i Nowym Rok spędzę w Tajlandii, w Hua Hin. To dwudniowa pokazówka, w której oprócz mnie zagrają także Angie Kerber, Venus Williams i Sara Errani. Z kraju wylatuję 28 grudnia. Po Chinach zagram tradycyjnie w Sydney i oczywiście w wielkoszlemowym turnieju w Melbourne
—opowiada nasza najlepsza tenisistka w rozmowie z dziennikiem „Polska the Times”.
W przyszłym roku Radwańska ma jasno określony cel.
To wygrana w Wielkim Szlemie. Dodatkowo w przyszłym roku medal igrzysk olimpijskich.
Radwańska wyjaśnia, że z pewnością zagra w singlu.
Dodatkowo chciałabym wystąpić w mikście, a jeśli się uda, to także w deblu. Wiadomo jednak, że o starcie w turnieju olimpijskim decyduje odpowiedni ranking. Tutaj nie wszystko będzie zależało ode mnie
—dodaje i zdradza czego sobie życzy w Nowym Roku.
Zdrowia, wygrania turnieju wielkoszlemowego i zdobycia medalu olimpijskiego!
ann/”Polska the Times/ .
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/276391-agnieszka-radwanska-w-2016-roku-chcialaby-zdobyc-medal-olimpijski