MŚ piłkarek ręcznych. Polskie zawodniczki tłumaczą: Było dużo niewykorzystanych sytuacji, byłyśmy zmęczone

fot.PAP/Marcin Bielecki
fot.PAP/Marcin Bielecki

Zmęczenie i marnowanie dogodnych sytuacji to w odczuciu kapitan reprezentacji Karoliny Kudłacz-Gloc główne powody porażki z Rumunią 22:31 w meczu o brązowy medal mistrzostw świata piłkarek ręcznych w duńskim Herning.

**Organizmu nie da się oszukać. Byłyśmy bardzo zmęczone. Na parkiecie nasze rywalki poruszały się dużo szybciej niż my. Zmęczenie fizyczne szło w parze ze zmęczeniem mentalnym

—powiedziała rozgrywająca drużyny narodowej i HC Lipsk.

Dojść do czołowej czwórki turnieju w Danii pomogło m.in. doświadczenie sprzed dwóch lat, kiedy w Serbii Polki także zajęły czwarte miejsce, a w spotkaniu o brąz uległy wtedy Dunkom.

Turniej sprzed dwóch lat dał nam bardzo dużo doświadczenia i to teraz w tych dwóch wygranych meczach - w 1/8 finału z Węgrami i w ćwierćfinale z Rosją

—zaprocentowało.

Lżej podchodziłyśmy do tych spotkań, starałyśmy się nie myśleć o nich przez pryzmat medalu

—wyjaśniła.

W meczu z Rumunkami biało-czerwone były wyraźnie słabsze.

Sportowo Rumunki miały więcej do zaoferowania niż my. To było widać od pierwszej minuty.Miałyśmy za mało sił, żeby przeciwstawić się ich ofensywie. Obrona nie stanowiła takiego monolitu, jak w spotkaniach z Węgrami czy Rosją. Rywalki przedzierały się przez naszą defensywę z dużą łatwością. W kilku pierwszych akcjach wjechały w nas jak w masło. To trochę nas zdezorientowało, a potem już była tylko pogoń. Walczyłyśmy jak zawsze, ale zmarnowałyśmy masę znakomitych sytuacji

—dodała.

Gdy już Polki doszły do półfinału to, pomimo że grały osłabione brakiem kilku kluczowych zawodniczek, jak np. Alina Wojtas, która jest kontuzjowana i nie pojechała do Danii, wzrosły apetyty na medal.

Oczekiwałyśmy dużo więcej, pomimo że występowałyśmy w okrojonym składzie. To nie pozwalało nam grać na równym poziomie przez ponad dwa tygodnie. Trzeba z pokorą przyjąć tę porażkę

—podsumowała Kudłacz-Gloc.

Nie tym razem… MŚ piłkarek ręcznych - Polki czwarte po porażce z Rumunkami 22:31. ZOBACZ ZDJĘCIA

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych