Dla trenera polskich siatkarzy Stephane’a Antigi nie ma znaczenia z kim zmierzą się w 1/4 finału mistrzostw Europy w Sofii.
Jeśli zagramy dobrze, pokonamy i Holandię, i Słowenię
—podkreślił.
W ekipie panuje optymizm. Nikt nie narzeka, nawet na organizatorów. Ci na razie słabo wywiązują się ze swoich obowiązków. Wystarczy wspomnieć o tym, że Polacy podróż z Warny do Sofii pokonali wypożyczonym na własną rękę autokarem i trwała ona niemal dziewięć godzin. Organizatorzy zaproponowali im lot, ale o… 6 rano, co oznaczałoby pobudkę o 3 w nocy.
To był nasz świadomy wybór, wbrew organizatorom, by ruszyć do stolicy Bułgarii autokarem i nikt z nas nie narzeka, że trwała dziewięć godzin. Prawda jest taka, a nikt o tym nie mówi, że w trakcie PlusLigi takie podróże to norma i nikt wtedy nie lamentuje. Jesteśmy skoncentrowani na wyniku, a nie na narzekaniu
—podkreślił statystyk kadry Oskar Kaczmarczyk.
Dokładnie tak samo podchodzą do tego inni.
Nie była to zła podróż. Robiliśmy przerwy, mieliśmy obiad po drodze. Oczywiście było trochę dłużej, bo samolotem cała podróż od hotelu do hotelu trwałaby ok. sześciu godzin, ale nie ma co narzekać. Najważniejsze, że mamy normalnie przespaną noc. Nie było może łatwo, ale jesteśmy już po dwóch treningach, jesteśmy w dobrej dyspozycji, przygotowani do walki”
—podkreślił Antiga.
Wieczorem Polacy poznają ćwierćfinałowego rywala. Będą nim Słowenia lub Holandia. Dla francuskiego szkoleniowca nie ma to znaczenia.
Jeśli my będziemy grali naszą dobrą siatkówkę, jesteśmy w stanie pokonać oba zespoły i właśnie na tym musimy się najbardziej koncentrować
—dodał.
Ale w pojedynku tych dwóch ekip stawia na Holendrów.
Grają w tej hali od samego początku. Poznali ją już bardzo dobrze, a to w wyrównanych meczach ma bardzo duże znaczenie. A zmęczenie? Raczej nie będzie odgrywało takiej roli. Za nami dopiero trzy mecze. To naprawdę niewiele, zwłaszcza jak wspomnimy Puchar Świata
—zaznaczył.
Antiga nie chciał też na razie wybiegać za bardzo w przyszłość.
Rywal w półfinale? Jeszcze w nim nie jesteśmy. To zbyt odległa perspektywa, by o tym mówić
—dodał.
Do zdrowia dochodzi Piotr Nowakowski, który w ostatnich dniach walczył z bólem pleców.
Jest już prawie zdrowy. Trenuje, skacze normalnie, więc jest już dobrze. Oczywiście mniej trenował, mniej grał od pozostałych, ale jest gotowy
—powiedział trener.
Niektórzy siatkarze mają w tym sezonie rozegranych już prawie 90 meczów – w reprezentacji i ligowych. Tak trudnego roku dawno nie mieli.
To straszna dawka, ale nic nie możemy zrobić, tylko odpowiednio na to reagować, adoptować organizm. Dlatego właśnie nie trenujemy długo, ani ciężko. Jest krótko i intensywnie. Czasami niektórych zawodników, jak teraz Mateusza Mikę, dodatkowo oszczędzamy. W trakcie zajęć nie skacze np. do ataku. Robimy też testy krwi, badamy różne parametry, by mieć cały czas kontrolę
—przyznał szkoleniowiec.
Ćwierćfinał mistrzostw Europy z udziałem Polaków zaplanowany jest na środę (14 października) na godz. 16.45 czasu warszawskiego.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/268317-antiga-o-me-siatkarzy-jestesmy-w-dobrej-dyspozycji-przygotowani-do-walki