Polscy siatkarze wciąż niepokonani! Biało-czerwoni pokonali Egipt 3:0

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Polscy siatkarze wygrali z Egiptem 3:0 (25:20, 25:23, 25:18) w swoim siódmym meczu w Pucharze Świata w japońskiej Toyamie. Biało-czerwoni mają komplet zwycięstw. W piątek o godz. 12.10 czasu warszawskiego zmierzą się z Australią.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Bartosz Kurek - 14 punktów.

Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Rafał Buszek, Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak i Paweł Zatorski (libero) oraz Mateusz Mika, Marcin Możdżonek, Dawid Konarski, Artur Szalpuk.

Egipt: Ahmed Abdelhay, Ahmed Shafik, Abd Elhalim Mohamed Abou, Ahmed Elkotb, Hossam Abdalla, Mamdouh Abdelrehim, Mohamed Hassan (libero) oraz Mohamed Thakil.

To miał być jeden z łatwiejszych rywali w Japonii, ale zawodnicy już przed spotkaniem przestrzegali, że nie wolno stracić koncentracji. Francuski szkoleniowiec Stephane Antiga nie dał też odpocząć podstawowym zawodnikom i wystawił swój żelazny skład.

Tym bardziej, że Polacy mają w Japonii spory kłopot z wejściem w mecz.

Jesteśmy jak diesel, potrzebujemy trochę czasu, by się rozkręcić

— tłumaczył nawet Piotr Nowakowski.

Tak było też tym razem, mimo że Egipt jest jedną z najsłabszych drużyn w tej imprezie. Biało-czerwoni przegrywali 2:5 w pierwszym secie, kiedy Antiga poprosił o czas.

Panowie, zaczęliśmy mecz

— powiedział do zawodników.

Mistrzowie świata tym razem w miarę szybko się obudzili. Mimo kłopotów w przyjęciu potrafili doprowadzić do wyrównania 10:10, a później zwyciężyli 25:20.

Druga partia to popis Kurka na zagrywce i spokojna, konsekwentna gra w ataku. W końcówce Polacy jednak sami sobie skomplikowali grę, kiedy słabe przyjęcie i błędy własne spowodowały remis 23:23. Antiga wziął przerwę, rozrysował kolejną akcję Fabianowi Drzyzdze i… Polacy tylko dzięki podwójnemu odbiciu u rywali zdobyli punkt. Przy kolejnej piłce Egipcjanie znowu się pomylili, po ataku zagrali w aut, a biało-czerwoni triumfowali 25:23.

W trzecim secie mistrzowie Afryki nie potrafili już zaszkodzić Polakom. Antiga przy prowadzeniu 17:11 postanowił nawet dać odpocząć Michałowi Kubiakowi i w jego miejsce oddelegował Artura Szalpuka, później wszedł też wracający po kontuzji kolan Karol Kłos. Polacy wygrali 25:18 i cały mecz 3:0.

Egipcjanie w Japonii nie wygrali jeszcze ani jednego meczu. Nic nie zapowiadało tak słabego startu afrykańskiego zespołu, który przyleciał do Azji po 12 z 13 wygranych spotkaniach - na zapleczu Ligi Światowej oraz w mistrzostwach kontynentu.

Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii triumfowali w siedmiu z rzędu meczach w Pucharze Świata.

W japońskim turnieju w ciągu 16 dni systemem każdy z każdym 12 drużyn walczy o dwie przepustki na przyszłoroczne igrzyska w Rio de Janeiro. To pierwszy turniej, w którym można wywalczyć olimpijską kwalifikację.

lap/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych