Mariusz Pudzianowski o uchodźcach: "Jestem tolerancyjny, ale na swoim podwórku to ja ustalam zasady"

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jestem tolerancyjny, ale na swoim podwórku to ja jestem gospodarzem i ja ustalam zasady

— zaznacza Mariusz Pudzianowski w rozmowie z „Super Expressem”.

Strongman i zawodnik MMA postawił niedawno uchodźcom ultimatum.

Asymilacja albo wypad!

— napisał na Facebooku.

W wywiadzie dla tabloidu podtrzymuje swoje słowa i tłumaczy, że imigranci powinni przestrzegać zasad gospodarzy.

Nie może być tak, że przyjdzie gość i będzie się panoszył, łamiąc te reguły i wprowadzając swoje

— dodaje Pudzianowski.

Wspomina liczne wyjazdy do państw muzułmańskich na zawody strongmanów.

Wjeżdżające do Iranu Europejki już na odprawie celnej musiały nakrywać głowy, a potem przestrzegać tych wszystkich surowych reguł. Skoro my w ich domu musimy żyć zgodnie z ich zasadami, to dlaczego muzułmanie mają w Europie żyć tak, jak im się podoba? Nie można tolerować braku szacunku dla naszej kultury

— podkreśla „Pudzian”.

Wyjaśnia, że nie popiera Putina w każdej kwestii, krytykuje go np. za to, co „wyprawia” na Ukrainie, ale jeśli chodzi o imigrantów, to zgadza się z prezydentem Rosji w stu procentach.

Putin powiedział, że każdy przedstawiciel mniejszości musi żyć i pracować w Rosji, mówić po rosyjsku i przestrzegać rosyjskiego prawa, bo to mniejszości potrzebują Rosji, a nie odwrotnie.

Według Mariusza Pudzianowskiego takie samo podejście powinna mieć Polska i cała Europa.

Muzułmanie chcą żyć według prawa szariatu w Polsce? Chyba im się w głowach poprzewracało. Powtórzę jeszcze raz - asymilacja albo wypad

— mówi krótko zawodnik MMA.

Ocenia, że większość przybyszów z Bliskiego Wschodu to imigranci ekonomiczni, którzy marzą o przedostaniu się do bogatych krajów europejskich, ażeby później korzystając z unijnego prawa, ściągnąć swoje rodziny.

A Polska też będzie musiała za to zapłacić. I kto to zrobi? Ja, ty, każdy polski podatnik. Za każdą walkę oddaję państwu 19 proc. pieniędzy, które zarabiam, ciężko trenując i obrywając po głowie. Wolę, żeby były przeznaczane na nasz kraj, społeczeństwo, biedne dzieci

— podsumowuje Mariusz Pudzianowski.

bzm/se.pl

Czytaj także: „Pudzian” ostro krytykuje priorytety rządu: Chciałbym, żeby moje podatki szły na nasz kraj!


Pozycja dostępna wSklepiku.pl:”Atlas radykalnego Islamu”.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych