Piłkarska LE: Legia Warszawa i Lech Poznań awansowały do fazy grupowej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/Radek Pietruszka
fot.PAP/Radek Pietruszka

Lech Poznań i Legia Warszawa awansowały do fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europejskiej. Dwie drużyny Polska będzie mieć na tym etapie rywalizacji po raz drugi, poprzednio w sezonie 2011/12.

Lech w czwartek, 27 sierpnia, drugi raz pokonał Videoton Szekesfehervar, tym razem na Węgrzech 1:0. Jedynego gola zdobył w 57. minucie obrońca Tomasz Kędziora. Mistrzowie Polski przed rewanżem byli w bardzo korzystnej sytuacji, gdyż w Poznaniu przed tygodniem wygrali 3:0.

Kolejorz” w fazie grupowej LE, która jest kontynuatorką Pucharu UEFA, wystąpi po raz trzeci. Poprzednio - w sezonach 2008/09 i 2010/11 - dotarł do 1/16 finału.

Znacznie cięższą przeprawę miała Legia, m.in. dlatego, że zaliczka z pierwszej potyczki z Zorią Ługańsk był niewielka (1:0). Powiększył ją w 16. minucie Tomasz Brzyski, który z rzutu wolnego dośrodkował na tyle precyzyjnie i sprytnie, że - gdy żaden z zawodników nie dotknął piłki - ta zatrzepotała w siatce. Przed przerwą wyrównał jednak Dmytro Chomczenowski i kolejny gol w korzystnej sytuacji stawiałby gości.

W 62. minucie to jednak gospodarze po raz drugi prowadzili. Brazylijczyk Guilherme pietą zmienił kierunek lotu piłki po strzale Michała Kucharczyka i mógł się cieszyć z efektownego trafienia. Już cztery minuty później znowu był remis, a Dusana Kuciaka z rzutu wolnego zaskoczył Rusłan Malinowski. Kropkę nad „i” i drugie zwycięstwo nad ukraińską drużyną zapewnił Legii w doliczonym czasie gry Ondrej Duda, który wykorzystał rzut karny.

Z tytułu awansu do fazy grupowej polskie kluby otrzymają z UEFA po 2,4 mln euro, czyli ponad 10 mln złotych.

Jednym z ich potencjalnych rywali jest Ajax Amsterdam. O awansie zespołu z Holandii, który rywalizował z czeskim FK Jablonec, zdecydował gol w pierwszej potyczce Arkadiusza Milika, który zapewnił wygraną 1:0. Rewanż zakończył się wynikiem 0:0, choć to gospodarze byli bliżsi zwycięstwa - w 58. minucie bramkarz gości Jasper Cillessen obronił rzut karny wykonywany przez Słowaka Jana Gregusa. Chwilę później Riechedly Bazoe otrzymał czerwoną kartkę, ale Ajaksowi udało się utrzymać satysfakcjonujący remis.

Milik grał do 69. minuty, a w pierwszej połowie został ukarany żółtą kartką.

Z awansu do fazy grupowej cieszył się Artur Jędrzejczyk, występujący w FK Krasnodar. Rosyjska drużyna zremisowała w czwartek w Helsinkach z HJK 0:0, ale w pierwszym spotkaniu wygrała aż 5:1. Polski obrońca pojawił się na boisku w 70. minucie, a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego został ukarany żółtą kartką.

Prawdziwą kanonadę urządzili sobie piłkarze Borussii Dortmund i Odd Grenland. Przed tygodniem w Norwegii strzelili siedem goli, a w rewanżu kibice oglądali aż dziewięć. Gospodarze zwyciężyli 7:2, m.in. dzięki hat-trickowi Marco Reusa.

W 64. minucie do gry wszedł Łukasz Piszczek, który przez ostatnie dwa tygodnie leczył kontuzję. Ten występ oznacza, że powinien on być do dyspozycji trenera reprezentacji Adama Nawałki na spotkanie z Niemcami w eliminacjach Euro 2016, które 4 września odbędzie się we Frankfurcie nad Menem. Jakub Błaszczykowski po raz kolejny w tym sezonie nie znalazł się w meczowej kadrze BVB.

Nie zabrakło niespodzianek - w fazie grupowej wystąpią np. dwie ekipy z… Azerbejdżanu. Karabach Agdam dwukrotnie pokonał szwajcarskie Young Boys Berno, a jedenastka FK Gabala wyeliminowała Panathinaikos Ateny, z którym zremisowała u siebie 0:0 i 2:2 w stolicy Grecji.

Zespół z Gabali w kwalifikacjach pokonał aż czterech rywali, podobnie jak Rosenborg Trondheim.

Losowanie grup - z udziałem 48 drużyn - w piątek o godz. 13 w Monaco. Oba polskie zespoły znajdą się prawdopodobnie w trzecim koszyku. Oprócz Ajaxu czy Borussii, mogą trafić m.in. na Liverpool, Tottenham Hotspur, Napoli, Fiorentinę, Olympique Marsylia, Athletic Bilbao czy Villarrel.

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych