Australijski tenisista ukarany za prowokowanie rywala

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Nick Kyrgios. Fot. YouTube
Nick Kyrgios. Fot. YouTube

Australijski tenisista Nick Kyrgios, choć przeprosił publicznie za obraźliwy komentarz pod adresem Szwajcara Stana Wawrinki podczas ich meczu w turnieju ATP w Montrealu, nadal ponosi konsekwencje swojego zachowania.

Mecz drugiej rundy między nim i rozstawionym z numerem trzecim Wawrinką zakończył się kreczem kontuzjowanego Szwajcara przy stanie 6:7 (8-10), 6:3, 4:0 dla rywala. Podczas spotkania znajdujące się przy korcie mikrofony wychwyciły słowa karanego już nieraz za łamanie przepisów dyscyplinarnych 20-letniego Australijczyka.

Kokkinakis stukał twoją dziewczynę. Wybacz stary, że ci to mówię

— zwrócił się wówczas do dwukrotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych, próbując wytrącić go z równowagi.

Thanasi Kokkinakis to kolega Kyrgiosa z reprezentacji Australii w Pucharze Davisa. Wawrinka w pierwszej połowie roku poinformował o rozstaniu z żoną. Obecnie media łączą go z chorwacką tenisistką Donną Vekic.

Szwajcar podczas meczu prawdopodobnie nie usłyszał tych słów i pozostał niewzruszony, ale po spotkaniu dotarła do niego informacja o tym i nie omieszkał skrytykować zachowania przeciwnika.

Za te słowa Międzynarodowa Federacja Tenisowa początkowo ukarała Australijczyka grzywną w wysokości 10 tysięcy dolarów. Kilka dni później dołożono jeszcze 2,5 tysiąca.

Teraz karę podwyższono. Kyrgios został dodatkowo zawieszony na 28 dni we wszystkich turniejach ATP i musi zapłacić grzywnę w wysokości 25 tysięcy dolarów.

Wykonanie zawieszono jednak do 24 lutego 2016 roku. Kara zostanie odwieszona, jeżeli w tym czasie tenisista złamie jakiekolwiek zasady ATP.

W tej sytuacji Kyrgios będzie mógł wystąpić w kwalifikacjach do turnieju US Open.

bzm/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych