Wojciech Fibak jest spokojny o formę Agnieszki Radwańskiej, która z imprezą WTA w Cincinnati pożegnała się już w 1. rundzie.
Agnieszka Radwańska przegrała ze Słowaczką i… z odciskiem
Dalej zachwyca stylem, a w tym wypadku wyszło zmęczenie grą we wcześniejszych turniejach w USA
— powiedział były polski tenisista.
Moim zdaniem dalej gra znakomicie, zachwyca stylem, prezentuje bajeczne zagrania. Nikt nie gra teraz tak jak ona. A porażki się po prostu zdarzają. Nie można Agnieszce jednak zarzucić, że w spotkaniu z Anną Karoliną Schmiedlovą zabrakło jej woli walki
—zastrzegł Fibak.
Radwańska uległa w meczu otwarcia w Cincinnati Słowaczce 6:4, 3:6, 1:6. Niespełna 21-letnia rywalka Polki w tym sezonie wygrała dwie imprezy WTA - w Katowicach i Bukareszcie, a w Rio de Janeiro dotarła do finału. W pojedynku z rozstawioną z „13” krakowianką grała ofensywnie, ale i rozsądnie, co przyniosło efekt.
Pechowo dla Polki młoda Słowaczka zagrała mecz życia. Nie po raz pierwszy się to zdarza Agnieszce w ostatnich miesiącach
—przyznał 15-krotny zwycięzca turnieju ATP.
Komplementował krakowiankę za występ w dwóch wcześniejszych zawodach zaliczanych do cyklu US Open Series. Zarówno w Stanford i Toronto dotarła do ćwierćfinału.
To były dwa wspaniałe mecze, choć oba przegrane. Ze względu na częstą grę w ostatnich tygodniach i podróże w Cincinnati były możliwe dwa scenariusze. Pierwszy - że w trzecim turnieju z rzędu nie da sobie rady, bo da o sobie znać zmęczenie, odciski i podróże. Drugą opcją było, że jednak uda jej się kontynuować dobrą passę. Sprawdziła się, niestety, pierwsza opcja. Bardzo Agnieszce współczuję, ale z drugiej strony będzie miała teraz więcej czasu na przygotowanie do US Ope
—przekonywał finalista kończącego sezon turnieju Masters w 1976 roku.
Radwańska po raz trzeci w tym roku odpadła w pierwszej rundzie. Na tym etapie pożegnała się także z zawodami WTA w Stuttgarcie oraz z wielkoszlemowym French Open. Lepsze od niej okazały się – odpowiednio – Włoszka Sara Errani i Niemka Annika Beck. Fibak nie niepokoi się jednak o występ 15. rakiety świata w rozpoczynającej się 31 sierpnia wielkoszlemowej imprezie w Nowym Jorku.
Co prawda nie jest to jej ulubiony turniej, ale może tym razem jej się powiedzie
—zastanawiał się były tenisista.
Nie przywiązuje on również zbyt wielkiej wagi do faktu, iż w ostatnich miesiącach 26-letnia zawodniczka wielokrotnie przegrywała wyraźnie trzecią, rozstrzygającą partię.
Rzeczywiście można w przypadku Agnieszki mówić ostatnio o pewnym fatum trzeciego seta, ale nie wiązałbym tego z brakiem motywacji. Moim zdaniem wychodzi z niej po prostu wówczas zmęczenie
—ocenił Fibak.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/262739-fibak-tlumaczy-porazke-radwanskiej-wyszlo-zmeczenie-gra-we-wczesniejszych-turniejach