Piękni, młodzi i… drodzy

fot. YouTube / Piłka Nożna
fot. YouTube / Piłka Nożna

W polskiej lidze gra wielu uzdolnionych młodych zawodników – to fakt. Oczywiście mogłoby być ich więcej, ale nacisk na wyniki tu i teraz nie zawsze pozwala trenerom na szlifowanie nieopierzonych talentów w pierwszym składzie. Niemniej, jest spora grupa młodych graczy, których wartość rynkowa już na ten moment jest wysoka. Na niektórych zagięły parol uznane zagraniczne marki. Kto spośród młodzieżowców wyceniany jest najwyżej? Wyliczenia pochodzą z portalu Transfermarkt.

fot. YouTube / Legia Warszawa
fot. YouTube / Legia Warszawa
Ondrej Duda – 4 mln €

Obecność Słowaka na czele listy nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem. Grający w Legii ofensywny pomocnik był tego lata łączony z przeróżnymi zachodnimi klubami, z czego najbliżej było mu do Interu Mediolan. Transfer o wartości około 5 milionów euro był już niemal faktem, ale jednak najprawdopodobniej Duda kolejny sezon (a przynajmniej rundę jesienną) spędzi na polskich boiskach. 20-latek jest zawodnikiem kreatywnym i potrafi decydować o obliczu Legii, czego dowiódł chociażby w pierwszym meczu eliminacji Ligi Europy z rumuńskim FC Botosani. Czy warszawski zespół dałby sobie radę, gdyby Duda odszedł? Nie ma co wróżyć z fusów, natomiast 20 milionów złotych ze sprzedaży Słowaka mogłoby dać Legii spore pole manewru na rynku transferowym.

fot. YouTube / Onet News
fot. YouTube / Onet News
Karol Linetty – 3 mln €

20-latek z Lecha już w tym momencie jest absolutnie kluczowym elementem układanki Macieja Skorży. Linetty to mózg zespołu i dyrygent środka pola, stąd jego ewentualna absencja w pierwszym meczu z FC Basel w eliminacjach Ligi Mistrzów byłaby dla lechitów wielkim osłabieniem. Uraz mięśniowy, którego młody pomocnik nabawił się w meczu z FK Sarajewo, przydarzył się w najgorszym możliwym momencie. Linetty jest regularnie powoływany do reprezentacji Polski przez Adama Nawałkę i w perspektywie czasu może stworzyć fantastyczny duet z Grzegorzem Krychowiakiem w drugiej linii naszej kadry. Tymczasem, od zeszłego roku głośno jest o zainteresowaniu Linettym ze strony londyńskiego Tottenhamu. Polak dyrygujący grą jednego z najsilniejszych zespołów Premier League? Choć brzmi to jak science fiction, być może już niedługo stanie się rzeczywistością.

fot. YouTube / PrzegladSportowy
fot. YouTube / PrzegladSportowy
Bartłomiej Drągowski – 2,5 mln €

Na Gali Ekstraklasy golkiper Jagielloni dostał nagrody dla najlepszego bramkarza i odkrycia poprzedniego sezonu. Pomimo zaledwie 18 lat, dojrzałości i pewności między słupkami może Drągowskiemu pozazdrościć niejeden bardziej doświadczony kolega. Na meczach w Białymstoku regularnie meldują się skauci z najsilniejszych lig w Europie, ale ojciec bramkarza nie chce, aby syn pochopnie trafił do jednej z nich i później zgnił w rezerwach. Na razie Michał Probierz może w pełni cieszyć się talentem swojego podopiecznego, a transfer bierze pod uwagę dopiero w przypadku złożenia przez jakiś klub oferty nie do odrzucenia – w przypadku Drągowskiego ma to być suma rzędu 5-6 milionów euro. Dotychczas najbardziej konkretna oferta napłynęła z Benfiki Lizbona, ale 3 miliony euro nie przekonały włodarzy Jagi.

fot. YouTube / Piłka Nożna
fot. YouTube / Piłka Nożna
Tomasz Kędziora – 1,5 mln €

Boczny obrońca Lecha stał się w zeszłym sezonie niezastąpionym ogniwem kolejorza. Jego rajdy na prawej flance zaowocowały trzema golami i pięcioma asystami w ekstraklasie, co w przypadku obrońcy jest wynikiem co najmniej niezłym. Dobre występy Kędziory zaowocowały kampanią medialną nakierowaną na jego powołanie do reprezentacji, ale póki co nie zadebiutował jeszcze w seniorskiej kadrze z orzełkiem na piersi. W perspektywie, jeśli jego talent nadal będzie się systematycznie rozwijał, zostanie znakomitym zastępcą dla coraz bardziej wiekowego i kontuzjogennego Łukasza Piszczka. O Kędziorze jest raczej cicho w kontekście transferu za granicę, ale kilka miesięcy temu pytała o niego Legia. Oczywiście zarządcy Lecha o żadnym transferze do wielkiego rywala z Warszawy nie chcieli słyszeć, nie chcąc powielić niemieckiego schematu. W Bundeslidze od lat Bayern wykupuje najlepszych zawodników od swoich najmocniejszych rywali, osłabiając w ten sposób konkurencję.

fot. YouTube / Lech Poznań
fot. YouTube / Lech Poznań
Dawid Kownacki – 1,5 mln €

Kolejny wychowanek Lecha na naszej liście. Osiemnastolatek jest niezwykle obiecującym polskim napastnikiem. Jedyne pytanie brzmi – czy jego podatność na urazy pozwoli mu na odpowiedni rozwój? Obecnie Kownacki pauzuje z powodu poważnej kontuzji stawu skokowego i może nie zagrać przez kilka miesięcy. Lech zapewne sobie bez niego poradzi, szczególnie że na razie jest to diament nieoszlifowany, nie zapewniający przynajmniej kilkunastu goli w sezonie. Wielki talent i nadzieja polskiej reprezentacji potrzebuje przede wszystkim spokoju, bo medialna wrzawa wokół jego osoby mu nie służy. Kruche zdrowie to przeszkoda, którą może pokonać dzięki odpowiednim ćwiczeniom i diecie. Czy za kilka lat zobaczymy go na największych europejskich arenach? Mógłby tam być już dziś, bo jako piętnastolatek wzbudził zainteresowanie Bayernu Monachium, jednak do transferu nie doszło. Weto postawili wtedy rodzice.

mm

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych