Stoper reprezentacji Polski i włoskiego Torino Kamil Glik nie jednokrotnie pokazywał, że głowa służy mu nie tylko do strzelania goli i odbijania piłek w obronie. Grając we Włoszech tak szybko zbudował swój autorytet w drużynie, że został jej kapitanem, a kibice Torino spodziewając się, że zawodnik może być tego lata wystawiony na sprzedaż by podreperować klubową kasę – przez długie tygodnie prowadzili akcję mającą na celu pozostawienie Glika w Turynie. Podobnie mocną pozycję stoper ma w kadrze, której jest jednym z liderów.
Piłkarzowi, choć ma za sobą najlepszy sezon w karierze, woda sodowa zupełnie nie grozi. Glik właśnie dał tego dowód po przyjeździe do rodzinnego Jastrzębia-Zdroju. Otóż zawodnik, który spędził całe dzieciństwo na osiedlu Przyjaźń – typowym górniczym blokowisku – zdecydował się współfinansować wybudowanie w tym miejscu boiska do gry w piłkę nożną. I nie jest to wsparcie symboliczne, bo Kamil Glik wpłacił na konto miasta, które jest głównym inwestorem przy budowie orlika, kwotę 150 tysięcy złotych.
Boisko na którym sam grałem wyglądało znacznie gorzej od tego, jakie dzieciaki mają teraz. Dlatego właśnie pojawił się ten pomysł. Urząd Miasta mając wiele różnych zadań do wykonania i wiele na głowie nie zawsze wyczaruje na zawołanie odpowiednią ilość pieniędzy, dlatego cieszę się tym bardziej, że udało mi się dużą część tego boiska sfinansować i że z pewnością to także przyspieszy jego powstanie
—stwierdził piłkarz cytowany przez portal tujastrzebie.pl.
Piękny gest, a nam pozostaje kibicować Kamilowi Glikowi jeszcze mocniej niż do tej pory.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/258614-kamil-glik-pamieta-gdzie-sie-wychowal-i-pokazuje-klase-nie-tylko-na-boisku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.