Urszula Radwańska pokonała w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju na kortach Wimbledonu Amerykankę Edinę Gallovits-Hall 6:2, 6:1. Polka do odniesienia wygranej potrzebowała niespełna godziny.

To był pojedynek zawodniczek, które – trzeba szczerze stwierdzić – do światowej czołówki nie należą. Urszula jest w rankingu WTA na pozycji numer 107, jej rywalka jest w zestawieniu dopiero 301. Różnica blisko dwustu miejsc była widoczna od początku spotkania. Wprawdzie Amerykanka toczyła w miarę wyrównany pojedynek do stanu 2:2, ale potem Polka zdobyła cztery gemy z rzędu i spokojnie wygrała pierwszą partię. W drugiej odsłonie było jeszcze łatwiej – nasza zawodniczka oddała przeciwniczce zaledwie jednego gema.

Młodsza z sióstr Radwańskich w zawodach tenisowego Wielkiego Szlema sukcesów nie odnosi – nigdy nie przebrnęła przez drugą rundę, choć startowała już w 18 turniejach tej rangi. Tym razem może być podobnie, bo kolejną przeszkodą na jej drodze będzie rozstawiona z numerem 22 Australijka Samantha Stosur. We wtorek swój udział na wimbledońskiej trawie zainauguruje rozstawiona z numerem 13 Agnieszka Radwańska, której rywalką w pierwszej rundzie będzie Czeszka Lucie Hradecka, obecnie klasyfikowana na 52 miejscu na świecie.

mm