Obecna reprezentacja Brazylii nie przekonuje. Poza Neymarem, który za czerwoną kartkę i przepychanki z arbitrem został zdyskwalifikowany z występów w Copa America, drużyna nie ma w swoim składzie prawdziwej gwiazdy w starym stylu. W starym stylu, czyli chociażby cofając się do mundialu z 2002 roku, kiedy na boiskach w Japonii i Korei Południowej brylowali tacy magicy, jak Ronaldo, Ronaldinho czy Rivaldo.
Ten ostatni po ponad rocznej przerwie wraca do futbolu. Urodzony w 1972 roku ofensywny pomocnik znowu zagra w drużynie Mogi Mirim z brazylijskiej Serie B. Rivaldo jest prezesem tego klubu, który póki co radzi sobie fatalnie (trzy punkty w ośmiu meczach). Utytułowany Brazylijczyk postanowił wspomóc będących w fatalnej formie kolegów, którzy z pewnością mogą liczyć na kilka ważnych bramek strzelonych przez utytułowanego oldboja.
Przypomnijmy, że najlepszy okres Rivaldo przeżywał na przełomie wieków grając w FC Barcelonie, z którą dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii. Jest także triumfatorem Ligi Mistrzów z AC Milan, a z reprezentacją canarinhos sięgnął po mistrzostwo świata w 2002 roku. Rivaldo w 1999 roku zdobył najważniejsze indywidualne osiągnięcie na świecie - Złotą Piłkę.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/257100-rivaldo-wraca-na-boisko-w-barwach-brazylijskiego-drugoligowca