Polska – Grecja 0:0. Wiało nudą…

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

W towarzyskim spotkaniu Polska bezbramkowo zremisowała z Grecją. Mecz toczył się w bardzo wakacyjnym tempie. Nasza reprezentacja wystąpiła bez czterech graczy, którzy stanowią dzisiaj o sile drużyny narodowej – Fabiański, Krychowiak, Lewandowski i Piszczek po sobotnim zwycięstwie nad Gruzją dostali od trenera Adama Nawałki wolne. Pod ich nieobecność mogliśmy się przekonać, że w polskich piłkarzach jest potencjał.

Nasz zespół zaczął bojaźliwie, tak jakby sami piłkarze bali się, że bez liderów mogą sobie nie dać rady. Z kolei Grecy, którzy w weekend przegrali u siebie eliminacyjny mecz Euro z Wyspami Owczymi, chcieli pokazać, że nie są wcale tak złą drużyną jakby wskazywały wyniki. Goście początkowo mieli więcej z gry, a najgroźniejszą sytuację mieli w 15 minucie, kiedy groźny strzał obronił w świetnym stylu Artur Boruc.

Chwilę później miała miejsce rzadko spotykana sytuacja, gdyż kontuzję zasygnalizował sędzia spotkania – Szwajcar Alain Bieri. Po interwencji sztabu medycznego polskiej kadry wrócił na boisko z zabandażowanym udem, ale wytrzymał na nim jeszcze tylko 10 minut i musiał poprosić o zmianę – jego miejsce zajął rezerwowy arbiter, Polak Marcin Borski.

Dopiero w 25 minucie widzieliśmy pierwszą naprawdę groźną i ładną dla oka akcję Polaków – składną wymianę piłki Arkadiusza Milika, Karola Linetty’ego i Jakuba Błaszczykowskiego zakończył strzałem ten ostatni, ale grecki bramkarz zdołał sparować uderzenie. W 41 minucie po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego Milik strzelił głową, jednak piłka trafiła tylko w poprzeczkę.

Kibice, którzy w liczbie prawie 40 tysięcy zasiedli na trybunach gdańskie PGE Areny, liczyli, że po przerwie biało-czerwoni zaczną żywiej atakować, ale po zmianie stron Polacy znów oddali inicjatywę gościom. Sytuacji nie odwróciły zmiany przeprowadzone przez Nawałkę po godzinie gry. Im dłużej mecz trwał, tym na boisku było senniej i nudniej. Do tego stopnia, że im bliżej końca tym częściej z trybun zamiast dopingu słychać było zniecierpliwione gwizdy.

Jeśli spotkanie z Grecją miało przynieść odpowiedź na pytanie jak radzi sobie reprezentacja Polski bez swoich największych gwiazd, to nie jest to konkluzja zbyt optymistyczna. Pocieszyć może jednak to, że w takim składzie w kolejnych spotkaniach eliminacji mistrzostw Europy na pewno nie zagramy…

mm

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych