Sobotnia gala w Gdańsku byłą już 31 odsłoną polskiej Konfrontacji Sztuk Walki. Show przyciągnęło licznych widzów do Ergo Areny i jeszcze liczniejszą rzeszę przed telewizory (żeby obejrzeć walkę, trzeba było wydać kilkadziesiąt złotych w systemie pay-per-view). Mieszane sztuki walki MMA w wydaniu KSW budzą kontrowersje i każą zadawać pytanie - czy to jeszcze sport, czy tylko medialne przedstawienie. Tym razem nie było inaczej.
Wielkim wygranym gdańskiej gali jest Mariusz Pudzianowski, były mistrz globu wśród strongmanów, który obecnie próbuje swoich sił w walce z żywym przeciwnikiem. Teoretycznie walka z Brazylijczykiem Rollesem Gracie miała być najtrudniejszą w karierze popularnego Pudziana, jednak okazało się, że Polak ma asa w rękawie. Potężny cios w ucho wyprowadzony przez Pudzianowskiego na początku walki położył przeciwnika na deski i już nie pozwolił mu wstać. Tym sposobem był to jeden z najszybszych i najefektowniejszych nokautów w historii KSW.
W walce wieczoru starli się Michał Materla i Tomasz Drwal. Bitwę o mistrzostwo w wadze średniej wygrał ten pierwszy, ale obaj wyglądali na mocno obolałych. Fani zawiedzeni nie byli - mnóstwo otwartej walki przeradzającej się w brutalną jatkę. Kolejna gale KSW odbędą się w październiku w Częstochowie i w Londynie. Znów z udziałem celebrytów, znów bez kontroli antydopingowych - ale taki to już biznes.
mm / sports.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/245681-pudzian-nokautuje-w-ekspresowym-tempie-po-gali-ksw-31?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.