W nowojorskim Muzeum figur woskowych Madame Tusseaud stanęła figura Lionela Messiego. Jej wykonanie trwało cztery miesiące, a by dobrze odwzorować postać słynnego piłkarza użyto 250 parametrów. Woskowy Messi ubrany jest w koszulkę reprezentacji Argentyny.
Nowojorska podobizna piłkarza jest oparta na wyglądzie piłkarza z zeszłego roku – autorzy korzystali ze zdjęć i materiałów filmowych wykonanych podczas mistrzostw świata w Brazylii. To już piąta woskowa figura argentyńskiego piłkarza. Pozostałe można oglądać w Amsterdamie, Pekinie, Tokio i Wuhan. W amerykańskim Muzeum Messi sąsiaduje z Muhammadem Alim i Sereną Williams.
Figura zawodnika Barcelony ma interaktywne otoczenie. Zwiedzający mają okazję, dzięki specjalnemu ekranowi, ułożyć ciało w podobnej pozie co Messi i oddać strzał na wirtualną bramkę. Szefowie Muzeum mają świadomość, że piłka nożna nie jest w Stanach Zjednoczonych zbyt popularna, ale liczą, że zachęci do kupowania biletów głównie zagranicznych turystów.
Messi nie jest jedynym współczesnym piłkarzem, który dorobił się woskowych podobizn. Ma je także konkurujący z Argentyńczykiem o miano najlepszego piłkarza świata Cristiano Ronaldo. Na początku marca głośno było o tym, że portugalski piłkarz wysyła do Muzeum figur woskowych w Madrycie swojego stylistę, by ten dbał o fryzurę woskowego Ronaldo. Fryzura to jeden z newralgicznych elementów podobizny – w przypadku Messiego ułożenie włosów nowojorskiej repliki trwało sześć tygodni…
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/245163-messi-atrakcja-nowojorskiego-muzeum-figur-woskowych