Rewanżowy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Juventusem Turyn zakończył się remisem 1:1, który oznacza, że do wielkiego finału awansowała włoska drużyna. Gola dla gości strzelił Alvaro Morata, który grał w Realu Madryt jeszcze jako junior, tam rozpoczął seniorską karierę, a rok temu podziękowano mu za grę i bez żalu sprzedano do Juventusu za 20 milionów euro. Jako, że Morata trafił także w pierwszym spotkaniu tych drużyn, decyzja o sprzedaży młodego napastnika może dzisiaj odbijać się działaczom Realu mocną czkawką.
Spotkanie zaczęło się od falowych ataków Realu, który musiał odrabiać straty z pierwszego meczu wygranego przez włoską „Starą Damę” 2:1. Juventus nastawił się niemal wyłącznie na rozbijanie ataków i udawało się to do 23 minuty, kiedy Chiellini sfaulował w polu karnym Jamesa Rodrigueza. Piłkę ustawił na 11 metrze Cristiano Ronaldo i pewnym strzałem w środek bramki pokonał Buffona. Wprawdzie wynik 1:0 premiował awansem Real, ale gospodarze do końca pierwszej połowy wciąż atakowali wychodząc z założenia, że ewentualny drugi gol może definitywnie mecz rozstrzygnąć. Ale mimo kilku dogodnych sytuacji rezultat się nie zmienił, głównie dzięki świetnej postawie Buffona.
Po zmianie stron stłamszony przed przerwą Juventus podniósł głowę. Goście zdali sobie sprawę, że bez strzelenia gola awansować do finału się nie da i zaczęli częściej atakować bramkę Casillasa. Przyniosło to efekt w 57 minucie. Po główce Pogby piłka trafiła pod nogi Moraty, a ten uderzył ją z 10 metrów na tyle mocno, że przełamała ręce interweniującego Casillasa i wpadła do siatki. Morata, który jeszcze rok wcześniej strzelał gole w madryckich barwach, nie okazywał po zdobyciu bramki radości. Przez ostatnie pół godziny gracze z Madrytu nacierali z ogromną determinacją, jednak albo pudłowali (najczęściej Bale), albo turyńska obrona i Buffon tworzyli zaporę nie do przebycia. Za to gościom udało się przeprowadzić kilka kontr, z których przynajmniej jedna, po strzale Marchisio, mogła przynieść bramkę.
Skończyło się na remisie 1:1, który oznacza, że Juventus wygrał w dwumeczu 3:2 i awansował do wielkiego finału Ligi Mistrzów, w którym zagra z Barceloną. Sensacja? Być może nie, ale niespodzianka na pewno. Dla Realu odpadnięcie w półfinale może oznaczać, że sezon zamknie bez wywalczenia choćby jednego trofeum – w lidze hiszpańskiej na dwie kolejki przed końcem tracą do Barcelony aż 4 punkty.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/244404-liga-mistrzow-juventus-awansowal-i-to-dzieki-bramce-bylego-zawodnika-realu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.