Najlepszy siatkarz zeszłorocznych mistrzostw świata Mariusz Wlazły tuż po zakończeniu ligowego sezonu w Polsce wyleciał do Kataru. Celem wyjazdu nie są jednak wakacje po wywalczeniu brązowego medalu mistrzostw Polski, a gra w siatkówkę.
Wlazły podpisał krótkoterminowy kontrakt z klubem Al.-Arabi na występy w prestiżowym Pucharze Emira. Ze względu na fakt, że walka o trzecie miejsce w Plus Lidze zakończyła się dopiero w środę, Polak zagra w katarskiej imprezie zaledwie dwa lub trzy mecze. Pierwsze spotkanie, w którym wziął udział jego zespół przegrał 1:3, a nasz rodak zdobył 19 punktów – najwięcej dla swojej drużyny, którą prowadzi słynny Ljubo Travica, w przeszłości trener m.in. Resovii Rzeszów.
Występy w Katarze są wśród najlepszych siatkarzy świata popularne – w tegorocznych rozgrywkach można zobaczyć takie gwiazdy jak Wilfredo Leon, Georgi Grozer czy Dick Kooy. Wlazły nie ukrywa, że kontrakt jest intratny, ale na swoim profilu na portalu społecznościowym informuje, że na jego grze na Półwyspie Arabskim skorzystają młodzi adepci siatkówki.
Potwierdzam, gram w Katarze dla kasy, z którą zamierzam zrobić dobry użytek!
—napisał Mariusz Wlazły. Poniżej znajduje się wyjaśnienie:
Mariusz Wlazły zdecydował się zagrać dwa mecze w drużynie Al. Arabi w turnieju Emir Cup. Dla podopiecznych Fundacji Mariusza Wlazłego oznacza to, że więcej pieniążków zasili budżet stypendiów dla młodych uzdolnionych sportowców.
Fundacja Mariusza Wlazłego, poza fundowaniem stypendiów dla przyszłych gwiazd polskiej siatkówki, realizuje program „Volley Project”, polegający na organizacji turniejów dla młodzieży chcącej uprawiać tę dyscyplinę sportu.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/244044-mariusz-wlazly-gra-w-katarze-skorzystaja-na-tym-mlodzi-polscy-siatkarze