Wielki mecz Messiego! Lewandowski nie wykorzystał świetnej okazji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA/Alejandro Garcia
fot. PAP/EPA/Alejandro Garcia

Barcelona pokonała w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów Bayern Monachium 3:0. Dwie bramki strzelił Lionel Messi, trzecią dołożył Neymar. Całe spotkanie w barwach gości zagrał Robert Lewandowski. W pierwszej połowie nasz napastnik nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji.

Przed meczem zastanawiano się czy mocno poturbowany przed tygodniem w meczu Pucharu Niemiec polski napastnik pojawi się w wyjściowym składzie. Bayern ma jednak tak duże kłopoty kadrowe, a Lewandowski jest na tyle cennym zawodnikiem, że zagrał od pierwszej minuty – oczywiście w specjalnej masce chroniącej uszkodzone kości twarzy. Kto wie, czy to właśnie zmieniająca normalny sposób widzenia maska nie przeszkodziła Polakowi w trafieniu w piłkę po świetnym dograniu Muellera – Lewandowski ledwo ją trącił i pewnie tylko dlatego nie wpadła do siatki. I to była najgroźniejsza sytuacja Bayernu w całym spotkaniu.

Fot. PAP/EPA/ANDREU DALMAU
Fot. PAP/EPA/ANDREU DALMAU

W pierwszej połowie Barcelona rzadziej była przy piłce, ale stworzyła kilka znakomitych okazji do strzelenia gola. Najdogodniejszą zmarnował Suarez, którego strzał w sytuacji jeden na jeden obronił najlepszy tego dnia w niemieckiej drużynie Neuer. I choć przez 45 minut nie padła żadna bramka to kibice oglądali porywające widowisko.

Po zmianie stron gra wyglądała podobnie – oba zespoły prezentowały piękny otwarty futbol, jednak do 77 minuty nie przynosiło to efektu. Wtedy jednak dał o sobie znać piłkarski geniusz Lionela Messiego. Najpierw popisał się precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego po podaniu Alvesa, po którym piłka wpadła do siatki pod rękami Neuera. Trzy minuty później Argentyńczyk przeprowadził indywidualną akcję niemiłosiernie wkręcając w ziemię Boatenga i delikatną podcinką strzelił ponad bezradnym bramkarzem Bawarczyków. I wreszcie w doliczonym czasie gry obsłużył fenomenalnym podaniem Neymara, a ten bez problemu ustalił wynik meczu na 3:0. Taka zaliczka wydaje się stawiać Barcelonę w roli zdecydowanego faworyta przed przyszłotygodniowym rewanżem.

mm

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych