Kamil Glik na celowniku wielkich klubów: Tottenhamu i Wolfsburga!

Świetna postawa Kamila Glika w lidze włoskiej nie pozostała niezauważona przez kluby o większych możliwościach finansowych niż AC Torino, którego barwy reprezentuje stoper polskiej kadry. W środę portal goal.com poinformował, że nasz obrońca znajduje się w kręgu zainteresowań Wolfsburga i Tottenhamu.

Glik w tym sezonie imponuje w Serie A nie tylko bardzo dobrą grą w defensywie, ale także skutecznością. Kapitan Torino strzelił już siedem bramek, co w przypadku obrońcy jest wynikiem rewelacyjnym i nic dziwnego, że pojawiły się transferowe plotki dotyczące Polaka. Kibice nie wyobrażają sobie jednak by Glik opuścił klub i od kilku tygodni prowadzą internetową akcję mającą na celu przekonanie władz klubu, by za wszelką cenę zatrzymały stopera reprezentacji Polski. Ale piłką nożną rządzi ekonomia, a w przypadku Kamila Glika w grę może wchodzić nawet kwota powyżej 10 milionów euro!

Prestiżowy portal transfermarkt wycenia wprawdzie wartość rynkową Polaka na 8 milionów euro, ale podobno transfer Glika ma tę kwotę przewyższać. Tottenham, zajmujący obecnie szóste miejsce w tabeli ligi angielskiej, jest gotów zapłacić 11 milionów euro. Jeszcze więcej oferuje VfL Wolfsburg – wicelider Bundesligi oferuje za wykupienie Glika aż 14 mln euro! To są kwoty, których na rynku transferowym nie osiągnął żaden polski piłkarz. Rekordzistą jest Jerzy Dudek, za którego Liverpool w 2001 roku zapłacił Feyenoordowi 7,4 miliona euro. Zeszłoroczne przejście Grzegorza Krychowiaka z Reims do Sevilli kosztowało hiszpański klub 5,5 milionów. Z kolei przejście Roberta Lewandowskiego do Bayernu Monachium nie wiązało się z żadną kwotą odstępnego, bo kapitan reprezentacji Polski zmienił klub gdy wygasła jego umowa z Borussią Dortmund.

mm