Bankrut ograł giganta. Zszokowany strzelec gola odbiera 1000 SMS-ów i dziękuje Bogu za zwycięstwo

fot. PAP/EPA/SERENA CAMPANINI
fot. PAP/EPA/SERENA CAMPANINI

W sobotę w lidze włoskiej padł wynik, który wzbudził niemal tyle samo entuzjazmu, co krytyki. Lider Serie A, Juventus Turyn, przegrał na wyjeździe z ostatnią w tabeli Parmą 0:1. Wynik o tyle szokujący, że gospodarze to klub stojący na skraju bankructwa, a jego prezes niedawno trafił do aresztu.

Oba kluby dzieli w tabeli, po 30 kolejkach, aż 51 punktów (przed sobotnim spotkaniem 54 pkt). Sensacji nie zmienia nawet fakt, że goście z Turynu zagrali w rezerwowym składzie.

Parma przez cały mecz się broniła, co więcej, gospodarze oddali tylko jeden strzał – w 60 minucie 18-letni Jose Mauri popisał się technicznym uderzeniem, po którym padł gol.

Muszę podziękować Bogu i mojej babci, która patrzy na to wszystko stamtąd, z góry. Po strzeleniu gola powiedziałem do siebie „co ja zrobiłem?”, bo to było zupełnie niezrozumiałe. Wierzę, że ta bramka przejdzie do historii, bo nie jest łatwo zaliczyć trafienie z Juventusem. Przez ostatnich siedem miesięcy byliśmy w piłkarskim piekle, ale teraz wszystko się w naszych głowach uspokoiło, a przecież w piłkę nożną wygrywa się głową, a nie nogami

—stwierdził Mauri. I pochwalił się, że po meczu jego telefon rozgrzał się do czerwoności.

Dostałem ponad tysiąc sms-ów i nie wiem jak na wszystkie odpowiedzieć. To najszczęśliwszy dzień w moim życiu

—powiedział strzelec bramki dla Parmy, która w poprzedniej kolejce również wygrała – z Udinese.

I to jest ta piękna romantyczna strona futbolu, bo kibice dlatego kochają tę dyscyplinę za to, że bywa nieprzewidywalna. Klub skazany przez wszystkich na degradację ogrywa zdecydowanego lidera i obrońcę mistrzowskiego tytułu. Ale jest i strona druga – przez Internet przetoczyła się tuż po meczu fala spekulacji, czy wynik spotkania nie został ustawiony, bo zwycięstwo Parmy oznacza wygraną co najmniej dziesięciokrotnie większą od postawionej w zakładach bukmacherskich stawki. Chciałoby się wierzyć, że to tylko zwykły internetowy spam…

mm

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych