W drugiej rundzie turnieju WTA w Katowicach reprezentantka Polski Magda Linette uległa klasyfikowanej na 34 miejscu na świecie Włoszce Camili Giorgi 7:6 (7:3), 2:6, 3:6. Rywalka jest zeszłoroczną finalistką rozgrywanej w Spodku imprezy.
Pierwszy set to była dla katowickiej publiczności huśtawka nastrojów. Do stanu 2:2 obie zawodniczki wygrywały swoje podania. Potem Polka przełamała rywalkę i dzięki temu prowadziła różnicą dwóch gemów – 4:2 i 5:3. Potem jednak Giorgi wzięła się do pracy i wygrała trzy gemy z rzędu. Przy stanie 5:6 Włoszka miała nawet piłki setowe, ale Linette zdołała się obronić i doprowadziła do tie breaka, który zawodniczka z Poznania rozstrzygnęła na swoją korzyść 7:3.
Drugą partię lepiej zaczęła podrażniona Włoszka, która szybko wygrała cztery gemy i zrobiło się 0:4. Dopiero wówczas Polce udało się wygrać swoje podanie, ale Giorgi kontrolowała seta do końca i skończyło się wynikiem 2:6. W decydującej trzeciej partii rywalka naszej tenisistki znów zaczęła od przełamania Polki. Polka jednak odrobiła stratę i po czterech gemach było 2:2. Potem już jednak na korcie dominowała Włoszka, która znacznie lepiej zniosła trudy długiego pojedynku. Im bliżej końca, tym przewaga wyżej klasyfikowanej rywalki nad Polką, która dopiero dobija się do pierwszej setki rankingu WTA była wyraźniejsza. Set skończył się wynikiem 3:6.
W czwartek swój mecz w drugiej rundzie rozegra nasza ostatnia reprezentantka, która pozostała w jedynym turnieju tej rangi w Polsce – Agnieszka Radwańska.
Tymczasem Polski Związek Tenisowy poinformował dzisiaj, że w barażowym meczu o miejsce w Grupie Światowej Pucharu Federacji przeciwko Szwajcarii Polskę reprezentować będą Agnieszka i Urszula Radwańskie oraz Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik.
Spotkanie zostanie rozegrane 18 i 19 kwietnia w Zielonej Górze. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy drugą zawodniczką w grze singlowej będzie Urszula Radwańska, która straciła miejsce w pierwszej setce rankingu WTA, czy może Magda Linette, która właśnie do czołowej setki powinna awansować. Kapitan naszej drużyny postawił jednak na siostrzany duet, uzupełniony deblistkami Rosolską i Jans-Ignacik, które po latach wspólnej gry występują ostatnio w turniejach i różnymi partnerkami. W tym składzie Polki przegrały w lutym z Rosją 0:4.
W zespole szwajcarskim zagra jedna z legend tenisa – 34-letnia Martina Hingis, która wraca do Pucharu Federacji po… 17 latach przerwy! Szwajcarka wróciła do czynnego uprawiania sportu, ale koncentruje się obecnie wyłącznie na grze deblowej, zatem najprawdopodobniej do jej konfrontacji z Agnieszką Radwańską nie dojdzie. Chyba, że nasza zawodniczka z jakiejś przyczyny zechce wystąpić w grze podwójnej…
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/240195-mile-zlego-poczatki-porazka-magdy-linette-w-katowickim-spodku