Kazimierz Greń przedstawił swoją wersję wydarzeń. Ale chyba nikogo nie przekonał…

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Kazimierz Greń, członek zarządu PZPN i Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, zorganizował we wtorek konferencję prasową, na której przedstawił swoją wersję wydarzeń z 29 marca w Dublinie. Przypomnijmy, że Greń został zatrzymany przez irlandzką policję za nielegalny handel biletami na mecz Irlandia – Polska. Działacz spędził noc (podobnie jak kobieta, która mu towarzyszyła) i następnego dnia został zwolniony.

To właśnie sprawa zwolnienia Grenia wywołuje najwięcej emocji, bo irlandzcy dziennikarze opisujący zdarzenie twierdzą, że działacz przyznał się przed sądem do winy i został zwolniony z uwagi na „okoliczności łagodzące”. Z kolei sam Greń przekonuje, że sąd oczyścił go z zarzutów. We wtorek podtrzymał swoją wersję wydarzeń.

Cieszę się, że są tutaj dziennikarze, którzy chcą poznać prawdziwą prawdę, a nie prawdę przedstawianą przez niektóre media. Oświadczam, że nie pojechałem do Irlandii w celach zarobkowych. Wydarto mi z kieszeni 12 biletów, które miałem dla polskich kibiców. Policja zadzwoniła do osób, które miały odebrać bilety i potwierdziły one moją wersję wydarzeń. Gdzie się podziały pieniądze? Według mediów powinienem mieć kilkadziesiąt tysięc, a miałem 840 funtów

—przekonywał Greń.

Podkarpacki baron PZPN zorganizował przy okazji show z użyciem… spodni i kurtki. Pokazał zebranym ubranie w czarnym kolorze twierdząc, że to jest dowód jego niewinności, bo świadkowie cytowani w polskiej prasie (Greń miał na myśli głównie „Przegląd Sportowy”) określali, że miał na sobie granatowy strój…

Kolejnym argumentem Grenia było to, że przed wyjazdem dzwoniono do niego z pytaniem w jaki sposób ma zamiar dotrzeć do Dublina i gdzie się zatrzyma.

Byłem inwigilowany!

—zinterpretował to działacz z Podkarpacia. Jego zdaniem zarzucanie mu nieuczciwości przez władze PZPN jest… nieuczciwe.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek reklamuję zakłady bukmacherskie, co jest w Polsce zakazane. Co to ma wspólnego z uczciwością i moralnością?

—pytał retorycznie Greń. I choć pytanie jest w istocie zasadne, to nijak się ma do wyjaśnienia „afery biletowej”. Można natomiast podejrzewać, że przykład Bońka został przywołany, bo działacz z Podkarpacia sugeruje, iż jego zatrzymanie było prowokacją inspirowaną przez kogoś z PZPN komu nie w smak jest krytykowanie działań związku przez Grenia. Podczas konferencji nie brakowało w związku z tym dramatycznych słów.

Moje życie zostało zniszczone. Stoję na drodze niektórym osobom. Będę domagał się milionowych odszkodowań w sądzie

—stwierdził Kazimierz Greń. Niestety, poza brawurowym okazaniem spodni, kilkoma slajdami z fragmentami artykułów i powtórzeniem tego, co prezes z Podkarpacia mówił w zeszłym tygodniu, w trakcie konferencji zabrakło argumentów, które mogłyby w racjonalny sposób podważyć ustalenia irlandzkich dziennikarzy. Mimo wcześniejszej zapowiedzi, Greń nie odpowiedział na żadne pytanie - tuż po zakończeniu swojego wystąpienia wyszedł z sali.

Tymczasem poseł Jan Tomaszewski wysłał do prokuratury zawiadomienie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Grenia.

W związku z zaistniałą sytuacją przed meczem Irlandia - Polska, który odbył się 29 marca br. w Dublinie, dotyczącą sprzedaży biletów na wyżej wymieniony mecz przez Prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Pana Kazimierza Grenia, zwracam się do Pani Prokurator o wszczęcie postępowania, bowiem z medialnych doniesień irlandzkiej i polskiej prasy wynika uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa

—napisał we wniosku były bramkarz reprezentacji Polski.

W sprawie Kazimierza Grenia postępowanie dyscyplinarne prowadzi PZPN. Związek zwrócił się do irlandzkiej policji i sądu o przesłanie dokumentów, które mają rozstrzygnąć, czy działacz został skazany czy oczyszczony z zarzutów.

mm

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych