Kuba Błaszczykowski nie znalazł się w gronie zawodników powołanych na mecz z Irlandią, w którym biało-czerwoni zremisowali z przeciwnikami 1:1. Robert Lewandowski przyznaje, że kadra czeka na powrót pomocnika.

Adam Nawałka nie znalazł miejsca w drużynie dla Kuby Błaszczykowskiego, co wywołało lawinę spekulacji na temat konfliktu zawodnika z Robertem Lewandowskim. Sam kapitan reprezentacji w rozmowie ze sport.pl stwierdza, że nie miał wpływu na decyzję. Należała ona jedynie do trenera.

Spodziewaliśmy się, że w Dublinie będzie dużo walki, a Kuba po kontuzji zagrał tylko kilka meczów. Nie wiem, jaka jest jego sytuacja, nie rozmawialiśmy, spotkał się z nim trener. Kuba może wrócić do kadry już na czerwcowy mecz z Gruzją, z nim będziemy mocniejsi. Uraz wyleczy też Łukasz Piszczek, z którym Kuba bardzo dobrze się rozumie. Zwiększy się rywalizacja, a to może wyjść reprezentacji tylko na dobre.

Lewandowski dodaje też, że brak powołania nie podetnie skrzydeł Błaszczykowskiemu.

Kuba jest ambitny, chciałby grać. Trener zdecydował inaczej, trzeba uszanować jego decyzję. Teraz Kuba ma dwa miesiące na powrót do formy. Po powrocie na pewno będzie chciał pomóc reprezentacji, a my czekamy i liczymy na niego

— mówi kapitan.

Zawodnik Borussi Dortmund twierdzi też, że obecnie atmosfera w reprezentacji Polski jest wyjątkowa.

Atmosfera w kadrze zawsze była dobra, ale aż takiej jak teraz to jednak dawno nie było. Dzięki niej jeszcze bardziej chce się przyjeżdżać. Tworzymy fajny zespół, widać to i w czasie posiłków, i na treningach, i na meczach. Zdążyliśmy się poznać, dobrze się rozumiemy, idziemy w tym samym kierunku. Gdy jestem na zgrupowaniu, czuję, że w drużynie dzieje się coś pozytywnego.

lap/sport.pl