Tomasz Adamek planuje jesienią pożegnać się z zawodowym boksem i polskimi kibicami

Kiedy w listopadzie 2014 roku Tomasz Adamek przegrał w Krakowie jednogłośnie na punkty z Arturem Szpilką wydawało się, że 38-letni były mistrz świata w dwóch kategoriach kończy na dobre swoją przygodę z zawodowym boksem.

Trzeba się usunąć i zająć się rodziną. Pomalutku trzeba odchodzić od sportu. Dla polskiego boksu zrobiłem wiele i nie mam się czego wstydzić, ale, jak mówię, jest początek i jest koniec. Jeżeli przegrywasz, to nie masz prawa bytu w ringu. A więc pomału odchodzę

—mówił tuż po porażce ze Szpilką „Góral”.

Teraz okazuje się, że przed przejściem na sportową emeryturę jedyny Polak, który otrzymał Muhammad Ali Giant Athlete Award czyli nagrodę za wybitne osiągnięcia zarówno na ringu, jak i poza linami, może stoczyć jeszcze pożegnalną walkę.

Mamy propozycję na jesień stoczenia walki pożegnalnej dla kibiców i jeśli zdrowie dopisze, to wystąpię w tym projekcie i tym samym zakończę swoją długą karierę. Słyszałem jakieś plotki o Salecie bądź Sosnowskim, ale naprawdę póki co nic nie wiem i dopiero potem, jak usiądziemy już do konkretnych rozmów, poznam więcej konkretów

—powiedział w wywiadzie dla portalu bokser.org Adamek.

Organizacją pojedynku Tomasza Adamka z Przemysławem Saletą lub Arturem Sosnowskim zainteresowana jest stacja Polsat. Walka miałaby być ozdobą jesiennej gali Polsat Boxing Night. Wśród innych planów stacji wymienia się pojedynek Artura Szpilki z Krzysztofem Włodarczykiem.

mm/bokser.org