W środowych meczach 1/8 piłkarskiej Ligi Mistrzów awans do dalszej fazy uzyskały Bayern Monachium i Paris Saint Germain. O ile wygrana monachijczyków była oczekiwana, to wyjazdowy sukces PSG należy traktować jako niespodziankę. Zwłaszcza, że przez większość czasu goście grali w osłabieniu – w pierwszej połowie po kontrowersyjnej decyzji sędziego z boiska został wyrzucony Zlatan Ibrahimovic.
Bayern przystępował do rewanżu z Szachtarem Donieck w roli faworyta. Pierwsze spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a u siebie monachijczycy, wśród których od pierwszego gwizdka grał Robert Lewandowski, przyzwyczaili kibiców do zwycięstw. Mecz ustawiła czerwona kartka, którą już w 3 minucie gry zobaczył za faul na Goetze gracz gości Kuczer. W dodatku sędzia przyznał w tej sytuacji rzut karny. Wszystko co działo się później było konsekwencją przewagi liczebnej i taktycznej Bayernu. Gospodarze zaaplikowali Szachtarowi aż siedem goli! Łupem bramkowym podzielili się: Mueller (dwa trafienia), Boateng, Ribery, Badstuber, Lewandowski i Goetze. Skończyło się na 7:0.
O ile w Monachium emocje były związane wyłącznie z tym ile bramek zdołają strzelić gospodarze, to w Londynie mecz Chelsea – Paris Saint Germain przypominał jazdę na rollercoasterze. W pierwszym spotkaniu w Paryżu był remis 1:1 i więcej szans na awans dawano gospodarzom. I wszystko rozwijało się po ich myśli. Już w pierwszej połowie – w 31 minucie – sędzia ukarał czerwoną kartką Ibrahimovicia za faul na Oscarze. Czy przewinienie zasługiwało na wyrzucenie Szweda z boiska jest kwestią dyskusyjną.
Gra w przewadze długo nie przynosiła efektu, co więcej sytuacje bramkowe tworzyli goście, którym bezbramkowy remis niczego nie dawał. Na kwadrans przed końcem wydawało się, że siły się wyrównają bo brutalnym faulem popisał się Diego Costa, ale tym razem arbiter był łaskawy i wyjął tylko żółtą kartkę. W 81 minucie kibice gospodarze oszaleli ze szczęścia bo gola zdobył Cahill. Wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem osłabione PSG rzuciło się do ataku i w 87 minucie wyrównał strzałem głową David Luiz – były piłkarz Chelsea. To oznaczało dogrywkę.
W 96 minucie miała miejsce kolejna kontrowersja - sędzia podyktował rzut karny dla Chelsea za zagranie ręką Thiago Silvy, a do bramki trafił z 11 metrów Hazard. Goście ponownie ruszyli do odrabiania strat i na pięć minut przed końcem wyrównujące trafienie zaliczył – odkupując wcześniejszą winę – Silva! Remis 2:2 oznaczał wyeliminowanie Chelsea.
Po ostatnim gwizdku radość paryżan była taka jakby już w środę wywalczyli Puchar Europy. Droga do tego wprawdzie daleka, ale wyczyn jakiego dokonali tego wieczoru jest imponujący. Osiągnęli swoje mimo gry w osłabieniu, na wyjeździe i przy niezbyt sprzyjającej postawie sędziego.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/236933-liga-mistrzow-sensacja-w-londynie-pogrom-w-monachium
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.