Justyna Kowalczyk straciła szansę na medal w czwartkowym sprincie techniką klasyczną na MŚ w Falun, gdzie zajęła czwarte miejsce. Teraz Polka przygotowuje się do niedzielnego występu i nie traci nadziei na zdobycie krążka.
Jestem gotowa, w formie. Jeśli wyjadę stąd bez medalu, na pewno zaboli
— powiedziała polska biegaczka serwisowi sport.pl.
W wywiadzie z „Przeglądem Sportowym” Kowalczyk przyznała, że podczas zawodów Pucharu Świata była w złej formie psychicznej, jednak przed startem w Falun skoncentrowała się na ciężkiej pracy. I mimo wszystkich trudności nie myślała o zrobieniu sobie przerwy w tym sezonie.
Wolę walczyć ze sobą, niż nie walczyć w ogóle.
I choć nie udało jej się zdobyć jeszcze upragnionego medalu, wyjedzie z Falun z dobrymi wspomnieniami.
Po sprincie zadzwonił tata. Płakał i powiedział: Wróciłaś, jesteśmy z ciebie dumni
— przyznała.
W niedzielę Justyna Kowalczyk wystartuje z w sprincie drużynowym razem z Sylwią Jaśkowiec.
lap/Przeglad Sporotwy/sport.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/234634-justyna-kowalczyk-nie-zamierza-sie-poddawac-wole-walczyc-ze-soba-niz-nie-walczyc-w-ogole