Wszyscy czterej Polacy, którzy wystartowali w piątkowych kwalifikacjach, awansowali do sobotniej walki o medal na skoczni normalnej. Czytaj tutaj
Po sesji kwalifikacyjnej nasi zawodnicy skomentowali swoje skoki. Najwięcej pytań było do Kamila Stocha, który wypadł najsłabiej z Polaków.
Było dobrze, choć nie tak bardzo, jak bym chciał. Brakuje mi jeszcze takiego luzu, płynności. Moje skoki są zbyt kontrolowane, przez co nie mogę dać z siebie wszystkiego, są takie na pół gwizdka. Wiem co mam zrobić i z tą świadomością będę dziś wieczorem i jutro jeszcze nad tym pracował. Na pewno nie brakuje mi większej liczby skoków, bo przecież wszystko odbywa się na tej samej zasadzie. W ostatnim tygodniu sporo trenowałem i wystarczy powtórzyć ten sam proces na dowolnym obiekcie. Oczywiście skocznie różnią się detalami, ale by je wyczuć czasem wystarczy nawet jeden skok. Nie mam nerwówki. Wiem na co mnie stać i po prostu będę robił swoje. Nie zagwarantuję nikomu, że jutro zdobędę medal, ale mogę zagwarantować to, że dam z siebie wszystko i włożę całe serce w te zawody
—powiedział w piątkowy wieczór dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi.
Siódme miejsce w kwalifikacjach zajął Piotr Żyła.
Moja próba była dobra, mógłbym się jedynie czepiać szczegółów. Mam nadzieję, że jutro nie będzie wiało, bo w Skandynawii często lubi. Zależy mi na tym, aby pokazać co potrafię. Jeżeli to zrobię, to miejsce wśród dziesięciu najlepszych zawodników jest prawdopodobne
— stwierdził Żyła.
Natomiast wydaje się, że po piątkowych kwalifikacjach realnym celem pozostałej dwójki, Jana Ziobro i Klemensa Murańki, jest miejsce w czołowej dwudziestce.
mm/pap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/234617-kamil-stoch-po-slabym-skoku-w-kwalifikacjach-nie-mam-nerwowki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.