Szarapowa w Krakowie, czyli wizyta na szczycie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA/BARBARA WALTON
fot. PAP/EPA/BARBARA WALTON

W sobotnim finale Australian Open Maria Szarapowa przegrała wprawdzie z Sereną Williams, ale nie zmienia to faktu, że to ona jest największą gwiazdą światowego tenisa. Od poniedziałku piękna Rosjanka przebywa w Krakowie, gdzie wypoczywa po trudach wielkoszlemowego turnieju w Melbourne, czyta, dogląda biznesu i przygotowuje się do weekendowego meczu w Pucharze Federacji pomiędzy drużynami Polski i Rosji.

Po przylocie z Australii gdzie jest teraz środek lata Szarapowa musiała odczuć różnicę temperatur, o czym poinformowała – przyznajmy, że w uroczy sposób – za pośrednictwem twittera.

fot. twitter
fot. twitter

Szarapowa to bez wątpienia ikona pop kultury, której sława wykracza daleko poza świat sportu, dowodem na to choćby sukces marki Sugarpova, pod którą Rosjanka sprzedaje słodycze, koszulki i drobne bibeloty. Do tego dochodzi kilka lukratywnych kontraktów reklamowych, co w efekcie sprawia, że w dochodach Szarapowej pieniądze zarobione na korcie to tylko jedna czwarta wpływów. A skoro na grze w tenisa zarobiła już 34 miliony dolarów – łatwo obliczyć sumę jej przychodów. Dla porównania, Agnieszka Radwańska, z którą Szarapowa zmierzy się w najbliższy weekend, zarobiła na korcie niespełna połowę tego co Rosjanka, bo 17 mln (co i tak jest kwotą imponującą). Pozostałych wpływów nie sposób nawet porównywać.

Tak to już jest, że współczesny świat ocieka blichtrem, nic zatem dziwnego, że najlepiej zarabiająca tenisistka jest w Krakowie przyjmowana z honorami. Do jej dyspozycji oddano luksusowego Lexusa, a jeśli już z niego wyjdzie – towarzyszą jej ochroniarze. Rosjanka zatrzymała się w hotelu Starym tuż przy Rynku, gdzie z tej okazji zwykli śmiertelnicy wstęp mają utrudniony. Choć cel wizyty w Polsce jest jak najbardziej sportowy, to Szarapowa wykorzystuje go też marketingowo. W hali Arena gdzie odbędzie się mecz (bilety już niemal wyprzedane), powstaje specjalne stoisko Sugarpova mające promować słodyczową markę w naszym kraju.

W wymiarze sportowym mamy nadzieję, że nie będzie już tak słodko i mająca głowę zaprzątniętą interesami Rosjanka będzie na korcie mniejszą gwiazdą od naszej Agnieszki Radwańskiej, a Polki pokonają rosyjską drużynę.

mm

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych