W sobotnim finale Australian Open Maria Szarapowa przegrała wprawdzie z Sereną Williams, ale nie zmienia to faktu, że to ona jest największą gwiazdą światowego tenisa. Od poniedziałku piękna Rosjanka przebywa w Krakowie, gdzie wypoczywa po trudach wielkoszlemowego turnieju w Melbourne, czyta, dogląda biznesu i przygotowuje się do weekendowego meczu w Pucharze Federacji pomiędzy drużynami Polski i Rosji.
Po przylocie z Australii gdzie jest teraz środek lata Szarapowa musiała odczuć różnicę temperatur, o czym poinformowała – przyznajmy, że w uroczy sposób – za pośrednictwem twittera.
Szarapowa to bez wątpienia ikona pop kultury, której sława wykracza daleko poza świat sportu, dowodem na to choćby sukces marki Sugarpova, pod którą Rosjanka sprzedaje słodycze, koszulki i drobne bibeloty. Do tego dochodzi kilka lukratywnych kontraktów reklamowych, co w efekcie sprawia, że w dochodach Szarapowej pieniądze zarobione na korcie to tylko jedna czwarta wpływów. A skoro na grze w tenisa zarobiła już 34 miliony dolarów – łatwo obliczyć sumę jej przychodów. Dla porównania, Agnieszka Radwańska, z którą Szarapowa zmierzy się w najbliższy weekend, zarobiła na korcie niespełna połowę tego co Rosjanka, bo 17 mln (co i tak jest kwotą imponującą). Pozostałych wpływów nie sposób nawet porównywać.
Tak to już jest, że współczesny świat ocieka blichtrem, nic zatem dziwnego, że najlepiej zarabiająca tenisistka jest w Krakowie przyjmowana z honorami. Do jej dyspozycji oddano luksusowego Lexusa, a jeśli już z niego wyjdzie – towarzyszą jej ochroniarze. Rosjanka zatrzymała się w hotelu Starym tuż przy Rynku, gdzie z tej okazji zwykli śmiertelnicy wstęp mają utrudniony. Choć cel wizyty w Polsce jest jak najbardziej sportowy, to Szarapowa wykorzystuje go też marketingowo. W hali Arena gdzie odbędzie się mecz (bilety już niemal wyprzedane), powstaje specjalne stoisko Sugarpova mające promować słodyczową markę w naszym kraju.
W wymiarze sportowym mamy nadzieję, że nie będzie już tak słodko i mająca głowę zaprzątniętą interesami Rosjanka będzie na korcie mniejszą gwiazdą od naszej Agnieszki Radwańskiej, a Polki pokonają rosyjską drużynę.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/232352-szarapowa-w-krakowie-czyli-wizyta-na-szczycie