"Dziękujemy"! Polscy medaliści mistrzostw świata wrócili do kraju. ZOBACZ ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Tłumy kibiców powitały na warszawskim lotnisku zaledwie sześciu reprezentantów Polski w piłce ręcznej, która w niedzielę po dramatycznym meczu z Hiszpanią wywalczyła w Katarze brązowy medal mistrzostw świata. Wcześniej znaczna część ekipy wylądowała w Katowicach i Poznaniu.

Na warszawskim Okęciu zgromadziło się kilkuset kibiców, którzy zajęli pół hali przylotów i górny taras. Przeważała młodzież ubrana w biało-czerwone szaliki i czapki. Jednak nie brakowało również rodzin z dziećmi. Mimo iż kadra pojawiła się przed kibicami w okrojonym składzie, to i tak reprezentanci usłyszeli skandowane gromko „Dziękujemy” oraz chóralne „Sto lat”

Fani mogli czuć się jednak rozczarowani, ponieważ działacze Związku Piłki Ręcznej w Polsce zapowiadali huczne powitanie na lotnisku w Warszawie, tymczasem na Okęciu nie zameldowała się nawet połowa brązowych medalistów. Był za to wśród nich między innymi bohater ostatniego spotkania Michał Szyba, który dumnie prezentował wywalczony w Katarze medal.

Większość z reprezentantów wybrała wcześniejsze loty do miast, z których mogli szybciej dostać się do rodzinnych domów. Nic dziwnego – nasi reprezentanci nie widzieli swoich najbliższych od ponad trzech tygodni.

Absencja na Okęciu z całą pewnością nie była wymierzona w kibiców, a jej efektem była między innymi konsternacja ministra sportu, polityka PO Andrzeja Biernata, który pojawił się na lotnisku by pokazać się w towarzystwie piłkarzy ręcznych i poświecić odbitym blaskiem medalu mistrzostw świata… Cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że politycy rządzącej partii kierują się w swoich działaniach sondażami, a pokazanie się w towarzystwie sportowców, których niedzielny mecz oglądało według oficjalnych danych na antenach TVP około 8 milionów osób to gratka nie lada.

mm/pap

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych