Polacy jak dotąd w fazie play off turnieju o mistrzostwo świata spisują się fantastycznie. W piątek o 16.30 nasza reprezentacja zagra z drużyną gospodarzy, Katarem. Medal jest dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Ale po pierwszej, grupowej części czempionatu nie było to wcale oczywiste, że znajdziemy się w najlepszej czwórce. Po zakończeniu rywalizacji w grupie trudno było również jednoznacznie stwierdzić, kto jest wyróżniającą się postacią polskiej ekipy. Za nami dwa fantastyczne mecze w 1/8 oraz 1/4 finału i nadal odpowiedź na pytanie o lidera naszej drużyny nie jest oczywista.
Gdyby teraz zapytać jakiegokolwiek kibica o wskazanie jednego kluczowego zawodnika pewnie zdecydowana większość bez wahania powiedziałaby: Sławomir Szmal. Nasz bramkarz faktycznie w meczach ze Szwecją i Chorwacją momentami bronił jak w transie, a w końcówkach obu spotkań jego interwencje decydowały o zwycięstwie. W Internecie momentalnie pojawiły się memy w stylu „Co ten Szmal robi z ludźmi” świadczące o bezgranicznej miłości, jaką fani darzą kapitana reprezentacji. Ale przecież ci sami fani psioczyli na formę Szmala we wcześniejszych spotkaniach…
Tak czy inaczej postawa naszego bramkarza miała dla obu ostatnich wygranych znaczenie fundamentalne. Bo pokazać klasę w najważniejszych chwilach to jest umiejętność rzadka i niebywale cenna. Zatem Szmal gwiazdą jest niewątpliwie, ale patrząc na bramkarskie statystyki, Polak plasuje się w rankingu skuteczności ze średnią 32% dopiero na… 15 miejscu! A przecież liderzy tego zestawienia – Duńczyk Green Krejberg i Niemiec Lichtlein o medale nie zagrają. Cóż, brytyjski polityk Benjamin Disraeli powiedział kiedyś, że istnieją trzy kłamstwa: kłamstwo, okropne kłamstwo i statystyka…
Sławek Szmal pomógł nam w bramce, my pomogliśmy Sławkowi w obronie
— stwierdził po meczu ze Szwecją Bartosz Jurecki.
To zdanie świetnie oddaje specyfikę defensywy w piłce ręcznej. Bez szczelnej obrony bramkarz, nawet tak wybitny jak Szmal, niewiele może zdziałać. A przeciwko Szwedom i Chorwatom nasi obrońcy zagrali niemal perfekcyjnie. W tej formacji kluczowe role odegrali Michał Jurecki, Mariusz Jurkiewicz, Andrzej Rojewski, Piotr Chrapkowski, Piotr Grabarczyk. Świetne przechwyty notował też Adam Wiśniewski. Ale tak naprawdę cegiełkę dołożył każdy, kto choć przez chwilę utrudniał rywalom drogę do bramki. Czy któryś z graczy zasłużył z osobna na wyróżnienie za postawę w bloku obronnym? Nawet jeśli tak jest, to przecież podstawowym założeniem defensywy jest współpraca. Jeśli zawodzi jeden element – obrona przestaje być szczelna. A polska obrona była szczelna!
Jeśli chodzi o atak, to też nie sposób wymienić jednego bohatera. Przed mistrzostwami wydawało się, że gwiazdą tej drużyny będzie Krzysztof Lijewski. Niestety, z udziału w decydujących meczach wyeliminowała go kontuzja (a w zasadzie dwie kontuzje) i ciężar zdobywania bramek wzięli na siebie inni. A to Bartosz Jurecki, a to jego brat Michał, liderami na dystansie jednego meczu byli też Kamil Syprzak, Andrzej Rojewski i Mariusz Jurkiewicz. Każdy z nich to dzisiaj gwiazda, lecz znów nie sposób wskazać tylko jednego wyrastającego ponad pozostałych. Tutaj ze statystykami Polacy też są trochę na bakier, bo najlepsi z naszych plasują się nisko. Bartosz Jurecki jest 25. wśród najlepszych strzelców, Michał Jurecki 15. wśród asystujących. Ale znów – to oni a nie liderzy klasyfikacji będą grać o medale.
Przed Polakami jeszcze dwa mecze i z pewnością statystyk w nich zdecydowanie nie poprawią. Ale biało-czerwoni nie przyjechali na mistrzostwa świata po indywidualne wyróżnienia. Oni tu przyjechali walczyć o medale i są o krok od osiągnięcia celu. A doszli tak daleko głównie dzięki świetnej postawie całego zespołu.
Zatem odpowiedź na początkowe pytanie, kto jest naszą największą gwiazdę polskiej reprezentacji jest zbiorowa: drużyna. Może z małym wyjątkiem dla wyjątkowego bramkarza. Nasi kibice to w nim upatrują lidera, który poprowadzi Polskę do zwycięstwa nad półfinałowym rywalem. Po Internecie krąży już stosowny dowcip. Dlaczego wygramy z Katarem? Bo oni mają tylko pieniądze, a my mamy „Kasę”!
Maciej Muzyczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/231645-ms-pilkarzy-recznych-kto-jest-najwieksza-gwiazda-bialo-czerwonych-druzyna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.