Na ostatnim odcinku specjalnym piątkowego etapu Rajdowych Mistrzostw Świata w Monte Carlo Robert Kubica dwukrotnie wypadł z trasy. Wprawdzie udało mu się dojechać do mety, ale jego auto było w katastrofalnym stanie.
Podobnie jak we czwartek, kiedy Ford Fiesta Kubicy miał problemy z elektroniką, także piątek nie okazał się dla polskiego kierowcy szczęśliwy. Początkowo szło mu świetnie - wygrał aż trzy z sześciu OS-ów, zostawiając w tyle Sebastiana Loeba czy Sebastiana Ogiera. Niestety na ostatnim odcinku specjalnym jego auto wypadło z trasy.
Przy ogromnej prędkości wypadliśmy z trasy, ale dzięki pomocy kibiców wróciliśmy do rywalizacji.Niestety chwilę później zsunęliśmy się po śniegu i uderzyliśmy w drzewo. Przebiliśmy oponę i jechaliśmy tak około dziesięciu kilometrów
— relacjonował Polak na mecie.
W rezultacie Kubica był 24., mając prawie cztery minuty straty do Ogiera, który na mecie zameldował się jako pierwszy. Składający się z 15 odcinków specjalnych Rajd Monte Carlo potrwa do niedzieli.
bzm/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/230958-klopoty-kubicy-w-monte-carlo-uderzylismy-w-drzewo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.