Radwańska o historycznym zwycięstwie: Było więcej polskich flag, czułam się prawie jak w kraju!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/TONY MCDONOUGH
Fot. PAP/EPA/TONY MCDONOUGH

Czułam się prawie jak w kraju, widziałam więcej polskich flag niż przed rokiem. Super!

— opowiada Agnieszka Radwańska, która po raz pierwszy w życiu pokonała Serenę Williams i razem z Jerzym Janowiczem zdobyła Puchar Hopmana.

W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nasza najlepsza tenisistka twierdzi, że ta wygrana dodała jej pewności siebie przed nowym sezonem i turniejem wielkoszlemowym.

Mecze z Sereną nigdy nie są łatwe, niezależnie od wyniku. To wojowniczka, nigdy się nie poddaje. Numer jeden, mistrzyni z tyloma tytułami. Gdy z nią grasz, nie masz nic do stracenia

— wyjaśnia „Isia”.

Tutaj w kilku momentach zaryzykowałam, wyszło mi parę fajnych uderzeń, i trzeci set ułożył się w moją stronę. Serwis w tym spotkaniu nie odgrywał zbyt dużej roli

— dodaje.

Jest gotowa na kolejne wyzwania.

Możesz się szlemie zaczynać, jestem na ciebie gotowa! (śmiech) Na kolejne miesiące również. Mecze, które tu rozegrałam, chyba to potwierdziły. Cieszę się też z coraz bardziej polskiej widowni w Perth. Czułam się prawie jak w kraju, widziałam więcej polskich flag niż przed rokiem. Super!

— podkreśla Radwańska.

Obecnie polska tenisistka znajduje na 6. miejscu listy WTA.

Kobiecy tenis bardzo szybko się zmienia. Pojawiają się nowe nazwiska i coraz młodsze zawodniczki. Myślę, że jest teraz około piętnastu dziewczyn, które mogą myśleć o wielkoszlemowej wygranej i pozycji liderki światowego rankingu. Trudno mi mówić o jakichkolwiek różnicach, gdy wszystko tasuje się właściwie z dnia na dzień. Ale właśnie dlatego ten sport jest teraz tak piękny i wciągający!

— przyznaje krakowianka.

Dzięki wspaniałej grze Agnieszki Radwańskiej to samo mogą powiedzieć polscy kibice tenisa.

bzm/przegladsportowy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych