Czułam się prawie jak w kraju, widziałam więcej polskich flag niż przed rokiem. Super!
— opowiada Agnieszka Radwańska, która po raz pierwszy w życiu pokonała Serenę Williams i razem z Jerzym Janowiczem zdobyła Puchar Hopmana.
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nasza najlepsza tenisistka twierdzi, że ta wygrana dodała jej pewności siebie przed nowym sezonem i turniejem wielkoszlemowym.
Mecze z Sereną nigdy nie są łatwe, niezależnie od wyniku. To wojowniczka, nigdy się nie poddaje. Numer jeden, mistrzyni z tyloma tytułami. Gdy z nią grasz, nie masz nic do stracenia
— wyjaśnia „Isia”.
Tutaj w kilku momentach zaryzykowałam, wyszło mi parę fajnych uderzeń, i trzeci set ułożył się w moją stronę. Serwis w tym spotkaniu nie odgrywał zbyt dużej roli
— dodaje.
Jest gotowa na kolejne wyzwania.
Możesz się szlemie zaczynać, jestem na ciebie gotowa! (śmiech) Na kolejne miesiące również. Mecze, które tu rozegrałam, chyba to potwierdziły. Cieszę się też z coraz bardziej polskiej widowni w Perth. Czułam się prawie jak w kraju, widziałam więcej polskich flag niż przed rokiem. Super!
— podkreśla Radwańska.
Obecnie polska tenisistka znajduje na 6. miejscu listy WTA.
Kobiecy tenis bardzo szybko się zmienia. Pojawiają się nowe nazwiska i coraz młodsze zawodniczki. Myślę, że jest teraz około piętnastu dziewczyn, które mogą myśleć o wielkoszlemowej wygranej i pozycji liderki światowego rankingu. Trudno mi mówić o jakichkolwiek różnicach, gdy wszystko tasuje się właściwie z dnia na dzień. Ale właśnie dlatego ten sport jest teraz tak piękny i wciągający!
— przyznaje krakowianka.
Dzięki wspaniałej grze Agnieszki Radwańskiej to samo mogą powiedzieć polscy kibice tenisa.
bzm/przegladsportowy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/229341-radwanska-o-historycznym-zwyciestwie-bylo-wiecej-polskich-flag-czulam-sie-prawie-jak-w-kraju