Piłkarz reprezentacji Polski i FK Krasnodar Artur Jędrzejczyk w czwartkowym meczu Ligi Europejskiej z Lille OSC (1:1) doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. Prezes rosyjskiego klubu Siergiej Galicki uważa, że przerwa w grze może potrwać nawet pół roku.
14-krotny reprezentant Polski, który zdobył gola w niedawnym spotkaniu towarzyskim ze Szwajcarią (2:2), urazu nabawił się pod koniec pierwszej połowy. Jak relacjonowały rosyjskie media, po jednym ze starć upadł na murawę, ale po udzieleniu mu pomocy przez lekarza próbował wrócić do gry. To jednak nie było możliwe i po chwili musiał opuścić boisko na noszach.
Prezes klubu z Krasnodaru poinformował na Twitterze, że prawdopodobnie polski piłkarz doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie.
Horror. Straciliśmy Artura na pół roku. Ale to prawdziwy mężczyzna, nie podda się
— napisał Galicki.
Po godz. 22 te przypuszczenia potwierdził menedżer piłkarza Mariusz Piekarski.
Artur ma zerwane przednie więzadła niestety
— zakomunikował na Twitterze.
W ostatnich meczach eliminacji Euro 2016 i towarzyskiej potyczce z Helwetami 27-letni były zawodnik Legii Warszawa zagrał w podstawowym składzie. Regularnie występował też w rosyjskim zespole, który zajmuje drugie miejsce w rodzimej ekstraklasie. Po czwartkowym remisie 1:1 stracił jednak szanse na awans do 1/16 finału LE.
Kontuzja Jędrzejczyka to drugi poważny uraz wśród kadrowiczów Adama Nawałki w ostatnim czasie. 14 listopada w wyjazdowym spotkaniu z Gruzją (4:0) skomplikowanego złamania ręki doznał Kamil Grosicki, który na boisko wróci najwcześniej w lutym.
Kolejny mecz w kwalifikacjach ME biało-czerwoni rozegrają 29 marca w Dublinie z Irlandią.
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/223879-dramat-pilkarza-reprezentacji-polski-nie-zagra-przez-pol-roku