Zwycięska seria "Rakiet" trwa! Houston Rockets ograli San Antonio Spurs 98:81

Fot. Jose Garcia/flickr.com/CC/Wikimedia Commons
Fot. Jose Garcia/flickr.com/CC/Wikimedia Commons

Koszykarze Houston Rockets odnieśli szóste z rzędu zwycięstwo w lidze NBA. W czwartek pokonali broniących tytułu San Antonio Spurs 98:81 i z bilansem 6-0 są najlepszą drużyną początku sezonu. Na mistrzostwo „Rakiety” czekają od blisko dwóch dekad.

Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Dwight Howard, który zdobył 32 punkty i miał 16 zbiórek, w tym 14 pod własnym koszem. Wyróżnił się też James Harden - 20 pkt oraz po sześć asyst i zbiórek, ale zanotował aż osiem strat, przy 14 całego zespołu rywali.

Ekipa „Ostróg” zagrała osłabiona brakiem m.in. dwóch weteranów Tima Duncana i Argentyńczyka Manu Ginobiliego oraz lekko kontuzjowanego Tiago Splittera. Najskuteczniejszy okazał się rezerwowy Cory Joseph - 18 pkt.

To był nasz zły występ, nie potrafiliśmy się wstrzelić. W obronie nie było źle, ale nie mogliśmy złapać rytmu w ofensywie

— powiedział Francuz Tony Parker, który uzyskał tylko sześć punktów; trafił trzy z ośmiu rzutów.

Zawodnicy z San Antonio fatalnie rzucali za trzy punkty - nie trafili żadnej z pierwszych 15 prób, a ostateczny bilans wyniósł 2-20.

Z kolei „Rakiety” wygrały wszystkie spotkania tych rozgrywek różnicą co najmniej 10 pkt. Statystycy wyliczyli, że takiej serii nie miał żaden klub od prawie 30 lat, tj. od sezonu 1985/86 i wygranych Denver Nuggets.

W historii koszykarze Rockets zdobyli dwa tytuły mistrzów NBA - w 1994 i 1995 roku, w składzie m.in. z Hakeemem Olajuwonem, Samem Cassellem i Clyde’em Drexlerem. Fani liczyli na trzecie zwycięstwo z rzędu, bowiem wtedy zespół zasilił Charles Barkley. To się jednak nie udało.

W drugim czwartkowym meczu drużyna Portland Trail Blazers wygrała u siebie z Dallas Mavericks 108:87.

AM/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych