Legia Warszawa i Lech Poznań uzupełniły grono ćwierćfinalistów Pucharu Polski. Obie ekipy mocno się męczyły w czwartek i dopiero po dogrywkach zapewniły sobie awans. „Kolejorz” pokonał Jagiellonię Białystok 4:2, a mistrzowie kraju Pogoń Szczecin 3:1.
Pół tuzina goli i niezłe spotkanie obejrzało ponad 10 tysięcy kibiców w Poznaniu. Pierwszą bramkę Lech strzelił Jagiellonii już w ósmej sekundzie. Poznaniacy po rozpoczęciu meczu szybko rozegrali akcję, której goście nie potrafili przerwać. Zaur Sadajew w sytuacji sam na sam pokonał Bartłomieja Drągowskiego.
Nie była to ćwiczona akcja, to był przypadek
— szczerze przyznał szkoleniowiec Lecha Maciej Skorża.
Zanosiło się na pogrom gości - po siedmiu minutach było już 2:0 dla poznaniaków, a w międzyczasie Paulus Arajuuri trafił w poprzeczkę. Tymczasem po 26 minutach był już remis – w obu straconych golach duży udział miał defensor Lecha Barry Douglas. Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej części dogrywki. Szkot odkupił swoje grzechy strzelając piękną bramkę z rzutu wolnego, a Karol Linetty postawił już tylko kropkę nad „i”.
Dużo mniej emocji było w Warszawie. Spotkanie nie stało na wysokiem poziomie, mimo że mistrzowie Polski wystąpili w najmocniejszym składzie. Jako pierwsi jednak z bramki cieszyli się kibice Pogoni Szczecin. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Łukasz Zwoliński.
Do wyrównania doprowadził Michał Żyro. To były jedyne bramki, które padały w regulaminowym czasie gry. Dopiero dogrywka dała rozstrzygnięcie na Łazienkowskiej. Najpierw z rzutu karnego na 2:1 podwyższył Łukasz Broź, a ostateczny cios Pogoni zadał Tomasz Jodłowiec.
bzm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/220255-legia-warszawa-i-lech-poznan-awansowaly-do-cwiercfinalistow-pucharu-polski