Boniek wspiera Legię w sporze z UEFA: "Musiałem interweniować"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Trzeba naprawdę złej woli, by sądzić, że flaga z napisami „Lwów” i „Wilno” wywiera presję, by te miasta wróciły w granice Polski

— twierdzi prezes PZPN Zbigniew Boniek w rozmowie z rmf24.pl.

Chodzi o transparent, który kibice Legii wywiesili podczas meczu z Metalistem Charków w Kijowie.

Czytaj więcej: UEFA ukarze Legię za transparent? Władze klubu: To absurd!

Musiałem interweniować, bo nad Legią cały czas wisi kara zamknięcia stadionu za wydarzenia z ubiegłego sezonu. A w tym przypadku sytuacja była jasna i klarowna - ani ja w telewizji, ani delegat UEFA na stadionie w Kijowie nie dostrzegliśmy niczego niepokojącego

— podkreśla prezes PZPN.

Tymczasem po fakcie okazuje się, że FARE nie spodobała się flaga z napisem „Lwów” i „Wilno”. Historii nie da się oszukać, ale trzeba naprawdę złej woli, by sądzić, że w ten sposób wywieramy presję, by te miasta wróciły w granice Polski. Zastanawiam się, czy gdyby na tej fladze był napis „Chicago”, gdzie też mieszka z milion Polaków, to ktoś mógłby uznać, że domagamy się przyłączenia tego miasta do naszego kraju? Prawda jest taka, że FARE może znaleźć coś na każdego na każdym meczu, ale chyba nie do końca o to powinno chodzić w działalności tej organizacji. Stąd moje wsparcie dla Legii

— wyjaśnia Zbigniew Boniek.

bzm/rmf.24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych