Lewandowski: "Po faulu Szkota miałem dziurę w ochraniaczu". ZOBACZ ZDJĘCIE!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Ten faul mógł skończyć się koszmarną kontuzją, a mimo to sędzia nie odgwizdał nawet faulu! Robert Lewandowski, który został brutalnie zaatakowany przez szkockiego obrońcę Gordona Greera, w 10. minucie przeżył chwile grozy.

Dlatego polski napastnik nie mógł rozegrać całego meczu „na pełnych obrotach”.

Po faulu Szkota miałem dziurę w ochraniaczu, co jest trudne do zrobienia nawet wbijając gwóźdź! Od tego momentu moja walka z bólem trwała cały mecz, zaciskałem zęby żeby móc normalnie biegać

— powiedział „Lewy”.

Walczyłem z bólem, ale chciałem pomóc kolegom i reprezentacji przez cały mecz, pomimo tego, że łatwo nie było, ale wydaje mi się, że w drugiej połowie, oprócz tej straconej bramki, wyglądało to fajnie i przy odrobinie szczęścia cieszylibyśmy się z kolejnych 3 punktów. Nie ma się co załamywać, bo wciąż jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli. Trzeba walczyć dalej!

— dodał napastnik Bayernu Monachium.

Jak widać, wola walki w drużynie Adama Nawałki jest ogromna. Oby tak dalej!

gah/przegladsportowy.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych