Ojciec kierowcy F1 Julesa Bianchiego: "Sytuacja jest rozpaczliwa"

fot. YouTube
fot. YouTube

Ojciec kierowcy Formuły 1 Julesa Bianchiego, walczącego o życie po wypadku na torze Suzuka, w wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport” przyznał, że sytuacja jest rozpaczliwa, a powrót jego syna do zdrowia wiąże się z cudem.

Bianchi nadal znajduje się w stanie krytycznym, ale stabilnym.

Za każdym razem gdy dzwoni telefon, boję się, że to lekarze chcą poinformować nas o śmierci syna. To jest koszmar. Powiedziano nam, że ludzie z takich wypadków nie wychodzą żywi. To już jest cud, że on w ogóle żyje

— zauważył Philippe Bianchi.

Do tragicznego zdarzenia z udziałem kierowcy Marussii doszło 5 października. Jego auto uderzyło w dźwig usuwający inny rozbity bolid. 25-letni Francuz doznał rozległych obrażeń głowy. Utrzymywany jest w farmakologicznej śpiączce.

W ciągu jednej sekundy całe życie naszej rodziny zostało zrujnowane. Przeżywamy koszmar i nie jesteśmy w stanie się z tym pogodzić

— powiedział ojciec zawodnika.

lap/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.