Saganowski nie będzie już grał w piłkę? Po tym sezonie kończy mu się kontrakt

fot. YouTube
fot. YouTube

Wraz z końcem sezonu kończy się kontrakt Marka Saganowskiego z Legią Warszawa. Klub póki co nie prowadzi z nim rozmów o ewentualnym przedłużeniu umowy.

Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego jest zawodnikiem z największym dorobkiem bramkowym w ekstraklasie, wśród piłkarzy Legii. Niedawno zdobył swojego setnego gola w polskiej lidze.

Mimo, że popularny „Sagan” wciąż jest w formie i jest w stanie grać na najwyższym poziomie, nie wiadomo jak będzie wyglądać jego przyszłość w Legii.

Przez ostatnie sezony 36-letni piłkarz borykał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Od kiedy wrócił do Legii zdążył walczyć z chorobą serca i leczyć poważne złamanie nogi. Teraz norweski trener Legii Henning Berg ustawia Saganowskiego na skrzydle, zamiast w ataku.

Na początku pomyślałem sobie, że Berg robi Markowi na złość. To typowy snajper, w dodatku ma już swoje lata. Na bokach powinni hasać młodzi i dynamiczni, jak Michał Żyro czy Michał Kucharczyk. Marek jest doświadczony, może pomagać drużynie, ale nie jestem przekonany, czy skrzydło to dla niego odpowiednia pozycja

—mówi „Przeglądowi Sportowemu” były piłkarz Legii Piotr Włodarczyk.

Sagan jest bardzo pożyteczny w defensywie. Pod tym względem przewyższa chociażby Orlando Sa. Jest w dobrej formie, dlatego często pojawia się na boisku

—odpowiada prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

Wraz z końcem sezonu, kończy się też kontrakt Marka Saganowskiego. Przedstawiciele klubu twierdzą, że nie rezygnują z jego usług, mimo to nie prowadzą żadnych rozmów na temat ewentualnego przedłużenia kontraktu.

Dopóki jestem zdrowy, chcę grać w piłkę

—twierdzi sam zainteresowany.

W bieżącym sezonie Saganowski 3-krotnie pokonywał bramkarzy rywali, grając w 14 spotkaniach.

tk/przegladsportowy.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.