Bianchi w stanie krytycznym, ale stabilnym. "Ma ciężkie uszkodzenia mózgu"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Rodzice Julesa Bianchiego, który uległ ciężkiemu wypadkowi podczas wyścigu Formuły 1 na torze Suzuka, Philippe i Christine poinformowali, że syn jest w stanie krytycznym, ale stabilnym.

Oboje po prawie 24-godzinnej podróży przylecieli w poniedziałek do Japonii i aktualnie są w klinice w Yokkaichi, gdzie jest hospitalizowany ich syn.

Jules cierpi z powodu ciężkiego uszkodzenia pourazowego mózgu

— napisano w oświadczeniu rodziny rannego kierowcy.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) wszczęła oficjalne dochodzenie w sprawie wypadku. Szef FIA Jean Todt zażądał od dyrektora wyścigu Charlie Whitinga szczegółowego raportu dotyczącego przyczyn.

Do Japonii dotarł już także lekarz Michaela Schumachera Gerard Saillant. Jest on dyrektorem instytutu uszkodzenia mózgu i rdzenia kręgowego w Paryżu, pomagał w pierwszych dobach Schumacherowi, kiedy ten pod koniec zeszłego roku miał wypadek na nartach i tak niefortunnie upadł, że doszło do uszkodzenia mózgu.

Tragiczny wypadek z udziałem Bianchiego miał miejsce podczas niedzielnego wyścigu Formuły 1 o GP Japonii. Doznał on rozległych obrażeń głowy, z toru został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł zabieg usunięcia z mózgu krwiaka.

Na zaproszenie teamu Ferrari do Japonii ma w najbliższych godzinach przylecieć profesor Alessandro Frati, neurochirurg z Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie. Będzie się opiekował kierowcą, który jest członkiem Akademii Ferrari.

lap/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych