Piłkarz Cracovii, Adam Marciniak na długo zapamięta świętowanie zwycięstwa po meczu derbowym z Wisłą Kraków.
Było, co celebrować. W końcu klub Marciniaka ograł faworyta nieoczekiwanie zdobywając trzy punkty, a sam zawodnik obchodził tego dnia 26. urodziny. Tyle, że we wszystkim trzeba zachować umiar. Właśnie o nim zapomniał piłkarz.
Marciniak urządził w swoim mieszkaniu huczną imprezę. Do jego drzwi kilkakrotnie pukali policjanci, zawiadomieni przez zirytowanych sąsiadów. To jednak nie robiło wrażenia na uczestnikach libacji, którzy nie mieli zamiaru zrezygnować z balangi.
W końcu mundurowi zabrali ze sobą 2-krotnego reprezentanta Polski. Piłkarz miał 0,96 alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pierwsza interwencja była wtedy, kiedy jeszcze byłem w środku. Przyszło dwóch funkcjonariuszy kobieta i mężczyzna. On był niemiły i zwróciłem mu uwagę, by nie mówił do mnie na „ty”, bo nie jesteśmy kolegami
— relacjonuje piłkarz w rozmowie z portalem krakow.gazeta.pl.
Cofnąłem się, ale wszedł do mojego mieszkania, złapał mnie i wyciągnął
— mówi Marciniak.
Z kolei policjanci twierdzą, że piłkarz został zatrzymany, ponieważ nie chciał ściszyć muzyki i był arogancki.
Zawodnik Cracovii miał czas na przemyślenie swojego zachowania, ponieważ do 9 przebywał na izbie wytrzeźwień. Jego klub już wszczął postępowanie wyjaśniające.
gah/krakow.gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/216309-reprezentant-polski-wyladowal-na-izbie-wytrzezwien-po-awanturze-z-policja