Reprezentant Polski wylądował na izbie wytrzeźwień po awanturze z policją

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Piłkarz Cracovii, Adam Marciniak na długo zapamięta świętowanie zwycięstwa po meczu derbowym z Wisłą Kraków.

Było, co celebrować. W końcu klub Marciniaka ograł faworyta nieoczekiwanie zdobywając trzy punkty, a sam zawodnik obchodził tego dnia 26. urodziny. Tyle, że we wszystkim trzeba zachować umiar. Właśnie o nim zapomniał piłkarz.

Marciniak urządził w swoim mieszkaniu huczną imprezę. Do jego drzwi kilkakrotnie pukali policjanci, zawiadomieni przez zirytowanych sąsiadów. To jednak nie robiło wrażenia na uczestnikach libacji, którzy nie mieli zamiaru zrezygnować z balangi.

W końcu mundurowi zabrali ze sobą 2-krotnego reprezentanta Polski. Piłkarz miał 0,96 alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pierwsza interwencja była wtedy, kiedy jeszcze byłem w środku. Przyszło dwóch funkcjonariuszy kobieta i mężczyzna. On był niemiły i zwróciłem mu uwagę, by nie mówił do mnie na „ty”, bo nie jesteśmy kolegami

— relacjonuje piłkarz w rozmowie z portalem krakow.gazeta.pl.

Cofnąłem się, ale wszedł do mojego mieszkania, złapał mnie i wyciągnął

— mówi Marciniak.

Z kolei policjanci twierdzą, że piłkarz został zatrzymany, ponieważ nie chciał ściszyć muzyki i był arogancki.

Zawodnik Cracovii miał czas na przemyślenie swojego zachowania, ponieważ do 9 przebywał na izbie wytrzeźwień. Jego klub już wszczął postępowanie wyjaśniające.

gah/krakow.gazeta.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych