Lech Poznań pokonał Wisłę Kraków 2:0 (0:0) w najciekawszym spotkaniu 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Obie bramki zdobył Szymon Pawłowski.
Już w 1/16 finału los skojarzył dwa czołowe zespoły ekstraklasy Lecha i Wisłę. Spotkanie zapowiadane jako hit tej rundy, trochę rozczarowało. Trener „Białej Gwiazdy” Franciszek Smuda swoich kluczowych piłkarzy m.in. Pawła Brożka, Semira Stilicia, Arkadiusza Głowackiego i Macieja Sadloka zostawił w domu, a przeciwko lechitom dał szansę zmiennikom.
Szkoleniowiec poznańskiej drużyny Maciej Skorża nie miał zamiaru eksperymentować, bo jak zapowiadał przed meczem, chce sięgnąć po czwarty w swojej karierze Puchar Polski.
Podopieczni Smudy stawili jednak solidny opór gospodarzom, którzy wprawdzie dominowali na boisku, lecz razili nieskutecznością. Pewnym usprawiedliwieniem gry lechitów był fakt, że od 15. minuty musieli sobie radzić bez nominalnego napastnika. Zaur Sadajew doznał urazu, a na ławce zabrakło zmienników na jego pozycję. Z konieczności w ataku wystąpił Kasper Hamalainen.
W 38. minucie sędzia podyktował rzut karny dla poznaniaków, ale Gerard Bieszczad wyczuł intencje Darko Jevticia.
Goście „pękli” dopiero po przerwie. Dwa gole Szymona Pawłowskiego, który na początku meczu zastąpił Sadajewa, przesądziły o awansie wicemistrzów Polski do kolejnej rundy.
Skorża mimo zwycięstwa nie miał szczęśliwej miny. Kontuzje, jakich w tym spotkaniu pojedynku doznali Sadajew i Jevtic są dość poważne i wykluczają ich z gry na kilka tygodni. Nie krył jednak satysfakcji z awansu do 1/8 finału.
W kolejne rundzie Lech zmierzy się ze zwycięzcą pary Chrobry Głogów - Jagiellonia Białystok.
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/215313-szlagier-116-pucharu-polski-dla-lecha-poznan-kolejorz-ogral-wisle-krakow